Materiały prasowe / Sebastian Rudnicki (KSW) / Na zdjęciu: Mamed Chalidow i Tomasz Narkun

To zdjęcie przejdzie do historii. Tomasz Narkun oddał szacunek legendzie MMA

Waldemar Ossowski

Tomasz Narkun (16-2) na KSW 46 w Gliwicach po raz drugi w karierze okazał się lepszy od Mameda Chalidowa (34-6-2) i zwyciężył go po jednogłośnej decyzji sędziów. Po tym pojedynku legenda polskiego MMA postanowiła zakończyć karierę.

Tuż po werdykcie widać było, że Chalidow mocno przeżywał porażkę z młodszym mistrzem kategorii półciężkiej. Zawodnik Berkutu Arrachion Olsztyn postanowił, że nie będzie dalej kontynuował kariery, gdyż nie jest w stanie dawać kibicom tak emocjonujących pojedynków jak kiedyś. 

Przed walką rewanżową Tomasz Narkun i Mamed Chalidow nie pałali do siebie sympatią. Na ważeniu doszło do ostrej wymiany spojrzeń, a tuż przed pojedynkiem nie przywitali się rękawicami w klatce, jak z reguły robi to większość zawodników. 

Tuż po 15-minutowej wojnie, którą oklaskiwała 15-tysięczna publiczność w Arenie Gliwice, obydwaj w piękny sposób podziękowali sobie za walkę, a Narkun oddał szacunek starszej legendzie. 38-latek pochodzący z Czeczenii po 14 latach kariery w MMA postanowił zawiesić rękawice na kołku. 

Oto zdjęcie, które na stałe zapisze się w historii:

ZOBACZ WIDEO Tomasz Narkun: Chalidow zderzył się ze ścianą. To nie jest jego ostatnie słowo 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl