WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jan Błachowicz

Jan Błachowicz po ogłoszeniu walki w Pradze: Prawie jak w domu

Maciej Szumowski

Jan Błachowicz (23-7) odniósł się do swojej najbliższej walki na gali UFC w Pradze. Polak wydaje się być zadowolony, że wystąpi u naszych południowych sąsiadów.

Cieszynianin będzie główną gwiazdą UFC on ESPN+ 3. Jego rywalem został niebezpieczny Brazylijczyk, Thiago Santos (20-6). "Marreta" pokonał niedawno między innymi wysoko notowanych Anthony'ego Smitha czy Jimiego Manuwę. 

Wydarzenie odbędzie się 22 lutego w praskiej O2 Arenie. Tym samym światowy potentat zadebiutuje w Czechach. Bilety na imprezę rozchodzą się jak świeże bułeczki. Z uwagi na bliską odległość do Polski, można się spodziewać, że kibiców Jana Błachowicza nie zabraknie. 

"Prawie jak w domu. Knedliki, hranolky, studene pivo, jdeme do Prahy" - napisał na swoich mediach społecznościowych były mistrz Konfrontacji Sztuk Walki w wadze półciężkiej.

Do Pragi pojechać warto. Jeżeli notowany na czwartym miejscu Błachowicz pokona siódmego w notowaniu Santosa, to może zapewnić sobie wymarzony pojedynek o pas mistrza wagi półciężkiej. Taką nadzieję mają zarówno kibice, jak i sam zawodnik. Dzięki passie czterech triumfów z rzędu stał się jednym z najlepszych wojowników kategorii do 93 kilogramów.

ZOBACZ WIDEO DSF 18: Piorunujący nokaut Sarary. "To nie są szachy, my chcemy urwać sobie głowy"
 

< Przejdź na wp.pl