Getty Images / Na zdjęciu: Conor McGregor

MMA. "Zrobiłem coś złego". Conor McGregor pokajał się publicznie

Piotr Bobakowski

Conor McGregor po ataku na mężczyznę w barze w Dublinie ma wyrzuty sumienia. - Muszę stanąć przed wami i przyznać się do winy - mówi.

W kwietniu tego roku Conor McGregor zaatakował mężczyznę w jednym z barów w Dublinie za to, że ten nie chciał napić się z nim alkoholu. Wojownik MMA uderzył swoją ofiarę w twarz. W listopadzie Irlandczyk ma stawić się w sądzie w Dublinie, gdzie najprawdopodobniej usłyszy zarzuty (WIĘCEJ TUTAJ).

Gwiazdor UFC w wywiadzie dla telewizji ESPN wyraził żal z powodu incydentu. - Zrobiłem coś złego. Ten człowiek zasługiwał na to, by spędzać czas w pubie i nie skończyć tak, jak to się skończyło. Próbowałem to naprawić, ale to bez znaczenia. Muszę stanąć przed wami i przyznać się do winy - pokajał się McGregor.

31-latek dodał, że nie po to szkolił się w sportach walki, żeby wykorzystywać to w takich sytuacjach jak ta z pubu. - Po to trenowałem, żeby właśnie chronić siebie przed takim scenariuszem - podsumował.

Kilka dni temu brytyjskie media poinformowały, że kilka minut po zaatakowaniu mężczyzny McGregor próbował go przeprosić. Do rozmowy miało dojść w taksówce, ale nie wiadomo, czy przeprosiny zostały przyjęte. Jak podał "The Sun", informacji tej nie ma w aktach policyjnego dochodzenia (WIĘCEJ TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Piotr Jagiełło o walce Szpilki z Chisorą. "To było bardzo trudne doświadczenie. Zobaczymy, jaki ma plan na przyszłość" 

< Przejdź na wp.pl