Materiały prasowe / KSW / Na zdjęciu od lewej: Marian Ziółkowski i Borys Mańkowski

Statystyki po walce wieczoru KSW 66 nie kłamią. Gamrot nie kryje oburzenia

Waldemar Ossowski

Marian Ziółkowski pokonał jednogłośną decyzją sędziów Borysa Mańkowskiego w walce wieczoru gali KSW 66 w Szczecinie. W punktacją trudno jest pogodzić się Mateuszowi Gamrotowi. Ten powołał się na statystyki, które mogą rzucać inne światło na werdykt.

"Uczta. Dobrze się to oglądało. Ostatnia runda zadecydowała. Marian dystans trzyma jak kot. Ale Borys kondycyjnie duży progres. Świetna końcówka gali KSW 66" - napisał na Twitterze komentujący galę Maciej Turski. 

Dziennikarzowi Kanału Sportowego odpowiedział Mateusz Gamrot. "+ kontrola pod siatką, presja cały czas i inicjacja akcji… co więcej trzeba zrobić? Wajcha" - skomentował były mistrz KSW w wadze piórkowej i lekkiej. 

Gdyby spojrzeć na statystyki, to Mańkowski na przestrzeni całego starcia zarysował swoją przewagę w celnych ciosach, kontroli walki w parterze oraz sprowadzeniach. Należy jednak pamiętać, że sędziowie każdą z rund rozpatrują osobno. Po 25 minutach walki wieczoru w Szczecinie przyznali oni wygraną Ziółkowskiemu stosunkiem punktów 48-47.

Czytaj także:
KSW 66. Znamy wyniki porannego ważenia. Dwie zmiany w karcie walk
Potworny nokaut! "Terminator" wraca do klatki KSW [WIDEO]

< Przejdź na wp.pl