Mercedes rezygnuje z odwołania

Łukasz Czechowski

Mercedes GP zdecydował się nie wnosić odwołania od kary dla Michaela Schumachera, po tym jak Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) zgodziła się na rozmowy o uporządkowaniu przepisów dotyczących samochodu bezpieczeństwa.

Schumacher został ukarany dodatkowymi 20 sekundami do wyniku, co zepchnęło go z 6. na 12. miejsce, za wyprzedzenie Fernando Alonso na ostatnim zakręcie wyścigu, tuż po zjeździe samochodu bezpieczeństwa.

Mercedes GP uważa, że akcja była legalna sugerując, że wyprzedzać można od momentu zjechania samochodu bezpieczeństwa, a nie od chwili przejechania linii start-meta. FIA natomiast powołuje się na artykuł 40.13, który mówi: „jeśli wyścig kończy się za samochodem bezpieczeństwa, to zjedzie on do alei serwisowej na koniec ostatniego okrążenia i bolidy dojadą do flagi w szachownicę bez wyprzedzania”.

Władze ekipy uważają, że wyścig nie kończył się za samochodem bezpieczeństwa, bowiem kontrola wyścigu wysłała wiadomości „samochód bezpieczeństwa zjeżdża' oraz 'tor czysty', a na torze pojawiły się zielone flagi oznaczające restart. W wydanym we wtorek przez Mercedes GP oświadczeniu zespół informuje, że wszystkie ekipy tak zinterpretowały te sygnały nakazując swoim kierowcą walkę do samej mety.

Po konsultacji z ciałem zarządzającym Formułą 1 Mercedes zdecydował się jednak zrezygnować z apelacji. Zespół jest usatysfakcjonowany tym, że FIA zgodziła się dodać kwestię artykułu 40.13 do programu najbliższych obrad Sportowej Grupy Roboczej, która zajmie się uszczegółowieniem przepisów dotyczących samochodu bezpieczeństwa.

4bf2b9c13f8b8627456112.jpg
Schumacher na torze w Monako
< Przejdź na wp.pl