Newspix / Zuma/Newspix.pl / Fahad Al-Mirdasi, sędzia piłkarski z Arabii Saudyjskiej

Mundial 2018. VAR zmienił piłkę nożną. Rzuty karne jak z rękawa

Marcin Górczyński

Jeszcze nigdy w historii mistrzostw świata arbitrzy nie podyktowali tak wielu rzutów karnych. Na półmetku turnieju pobito dotychczasowe rekordy z MŚ 1998 i 2002. To efekt wprowadzenie systemu VAR, żaden ewidentny faul nie umknie sędziom.

Do tej pory jedenastki najczęściej przyznawano 20 i 16 lat temu. Wtedy arbitrzy 18 razy wskazywali na wapno, ale ta statystyka obejmuje cały turniej. Teraz karnych może być dwa razy tyle. 

Na finiszu fazy grupowej piłkarze 20 razy stawali oko w oko z bramkarzem. Rekord pobito po spotkaniach grup A i B. Po dwa karne zagwizdano w rywalizacji Saudyjczyków z Egipcjanami i Irańczyków z Portugalczykami. Aż trzy z nich po wideoweryfikacji. 

VAR jest "winowajcą" epidemii jedenastek. Arbitrom raczej nie umykają ewidentne faule, choć akurat znalazło się kilka wyjątków. M.in. w meczu Szwajcarów z Serbami Niemiec Felix Brych nie podyktował ewidentnego karnego za zapaśniczy chwyt na Aleksandarze Mitroviciu. To bodaj najbardziej rażący błąd, niezweryfikowany później przez VAR. Oczywiście zdarzały się też tzw. "miękkie" jedenastki, po bardzo wątpliwych faulach czy zagraniach ręką, ale dzięki wideoweryfikacji arbiter mógł się jeszcze raz przyjrzeć sytuacji. 

W Rosji tylko raz zdarzyło się, by sędzia cofnął decyzję. Tak postąpił Holender Bjorn Kuipers, który uznał, że kontakt kostarykańskiego obrońcy z Neymarem nie zasługiwał na gwizdek.

Nie dochodzi przynajmniej do takich skandali sędziowskich jak jeszcze kilkadziesiąt lat temu. W 1/8 finału MŚ 1994 Szwajcar Kurt Roethlisberger nie zauważył ewidentnego przewinienia na Josipie Weberze i uniemożliwił Belgom pogoń za Niemcami (3:2). Świeższe wspomnienia to przekręty Byrona Moreno podczas turnieju w 2002 roku. Ekwadorczyk w obrzydliwy sposób sprzyjał gospodarzom, Koreańczykom. Pokazał drugą żółtą kartkę Francesco Tottiemu za rzekome symulowanie faulu, a Włoch akurat był wytrącony z biegu. Takich przykładów można podawać bez liku, na szczęście w Rosji wielkich kontrowersji właściwie brak. 

Uzupełniając statystyki, 15 karnych znalazło drogę do siatki. Dwa powędrowały nad poprzeczką, trzy obronili bramkarze (Essam El Hadary, Alireza Beiranvand i Hannes Halldorsson).

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Kolumbia. Problemy były już w eliminacjach. "Uwierzyliśmy w wielkość tej drużyny" 

< Przejdź na wp.pl