Do przykrego w konsekwencjach zdarzenia doszło w 22. minucie. Szymon Czyż po wyskoku do piłki źle wylądował na murawie i jego prawa noga wygięła się w nienaturalny sposób.
22-latek nie był w stanie opuścić pola gry o własnych siłach, dlatego został z niego zniesiony na noszach. Ładnie w tym momencie zachowali się kibice Cracovii, który pożegnali gracza rywali oklaskami.
Uraz wygląda na poważny. Wszystko wskazuje na to, że Czyż uszkodził więzadła w kolanie. W tym sezonie nie powinien pojawić już na boisku - do końca rozgrywek pozostały trzy kolejki, a ostatnia zostanie rozegrana 25 maja.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć
A jeśli sprawdzi się czarny scenariusz i Czyż zerwał więzadła krzyżowe, prawdopodobnie nie pojawi się na boisku w tym roku. Rehabilitacja po takich kontuzjach zajmuje co najmniej pół roku, choć oczywiście zdarzyły się szybsze powroty jak te Arkadiusza Milika w 2017 i 2018 roku.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że Czyż ma już w CV zerwane więzadło krzyżowe przednie. Doznał tego urazu we wrześniu 2022 roku. Wówczas pauzował siedem miesięcy - na boisko wrócił w kwietniu 2023 roku.
Pech Czyża jest tym większy, że gra on w Górniku na wypożyczeniu z Rakowa. Jego kontrakt w Zabrzu wygasa 30 czerwca i po tym czasie były młodzieżowy reprezentant Polski wróci do Częstochowy.
W tym sezonie 22-letni pomocnik 26 meczach Górnika, w których strzelił cztery gole.
Mecz Cracovia - Górnik zakończył się wynikiem 5:0.