Mundial 2018. Tabloid uderza w reprezentantów. "Lepiej grali w reklamach niż na boisku"
Trwa nagonka na reprezentantów Polski po koszmarnych występach w meczach z Senegalem (1:2) oraz Kolumbią (0:3). "Lepiej grali w reklamach niż na boisku" - grzmi "Super Express".
"Na mistrzostwach świata w Rosji polscy piłkarze zawalili co się dało pod względem sportowym, za to błyszczeli na rynku reklamowym. Zarobili od kilkuset tysięcy do kilku milionów złotych" - pisze tabloid w swoim najnowszym artykule. I wylicza, ile zarobiły gwiazdy reprezentacji Polski oraz sam Adam Nawałka.
Najwięcej rzecz jasna trafiło do kieszeni Roberta Lewandowskiego. "Super Express" podaje, że kapitan reprezentacji Polski za jedną kampanię reklamową dostaje przynajmniej milion złotych. Od takiej kwoty zaczyna negocjacje, a obecnie możemy zobaczyć go w reklamach Huawei, Gillette, Head&Shoulders i Oshee.
Drugi pod względem zarobków jest Jakub Błaszczykowski. Były kapitan kadry kasuje od 400 tys. złotych za jedną kampanię, a wystąpił w reklamówkach Lotosu, Play, Lay's czy Pepsi. Selekcjoner może liczyć na przynajmniej 250 tys. złotych, a Nawałkę możemy zobaczyć w reklamach takich marek jak: Warka, Berlinki, Leroy Merlin, 4Move, Samsung, Play, Fakro.
W 2017 roku Lewandowski miał zarobić na kontraktach reklamowych 10 mln złotych.
Tyle dostają za jedną kampanię reklamową (wg "Super Express"):
Robert Lewandowski - od 1 mln zł (reklamuje: Huawei, Gillette, Head&Shoulders, Oshee);
Adam Nawałka - od 250 tys. zł (Warka, Berlinki, Leroy Merlin, 4Move, Samsung, Play, Fakro);
Jakub Błaszczykowski - od 400 tys. zł (Lotos, Play, Lay’s, Pepsi);
Kamil Grosicki - od 200 tys. zł (Manta, Turbo Grosik, Venol, Żabka);
Kamil Glik - od 300 tys. zł (Rexona, Blachotrapez).
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Kolumbia. Gmoch wskazał element, który zawiódł u reprezentantów