Walka o ostatnie przepustki do ćwierćfinału - zapowiedź 20. dnia mundialu

Sebastian Szczytkowski

Argentyna oraz Belgia przeszły przez fazę grupową bez potknięcia. Do wtorku wszystkie miejsca w ćwierćfinałach padły łupem zwycięzców grup. Czy Szwajcarię i USA stać na przełamanie serii?

We wtorek zostaną rozegrane ostatnie mecze 1/8 finału mundialu w Brazylii. Na początek reprezentacja Argentyny zmierzy się ze Szwajcarią. "Albicelestes" przystąpią do pojedynku jako zwycięzca grupy F i zarazem pewna niewiadoma. Mimo nienagannych wyników i statystyk nie pokazali jeszcze wielkiego futbolu. - Powinniśmy być zadowoleni z rezultatów. To nigdy nie jest łatwe zadanie - odnieść komplet zwycięstw w pierwszej fazie. Co najważniejsze - poprawiamy się z meczu na mecz i już przeciw Nigerii zaprezentowaliśmy się lepiej niż w poprzednich dwóch spotkaniach - cytuje fifa.com Pablo Zabaletę.

Najjaśniejszym punktem zespołu Alejandro Sabelli jest Lionel Messi, który wreszcie trafił z formą na duży turniej. "Messiasz" wpisał się na listę strzelców we wszystkich kolejkach grupowych, dwukrotnie ratował skórę kolegom. - W jaki sposób chcemy zatrzymać Messiego? Będzie trudno i jeden warunek musi zostać spełniony: on musi mieć zły dzień, a my niesamowity - mówi szczerze Valon Behrami z reprezentacji Szwajcarii.

Messiego i spółkę czeka prawdopodobnie zmiana ustawienia. Całe zamieszanie jest spowodowane kontuzją Sergio Aguero. Jego miejsce w jedenastce powinien zająć Ezequiel Lavezzi, jednak będzie operować na skrzydle. W przodzie pozostanie Messi, Gonzalo Higuain, a drużyna przestawi się z 4-3-3 na 4-4-2. Helweci muszą poradzić sobie bez Steve'a von Bergena i Mario Gavranovicia. Ten drugi zerwał więzadło krzyżowe na treningu.

Media zapowiadają wtorkowe starcie jako pojedynek Messiego z Xherdanem Shaqirim, który ukoronował trzema golami koncertową partię z Hondurasem i w klasyfikacji strzelców mundialu jest tylko punkt za Argentyńczykiem. - Są nawet podobnej postury... A tak poważnie, to Shaqiri jest jednym z liderów kadry i cieszy się w ojczyźnie sporą popularnością. Zdarza się, że potrafi w pojedynkę rozstrzygnąć losy meczu, ale porównanie z Messim, choć pewnie miłe dla niego, jest nieco na wyrost - studzi atmosferę Dariusz Skrzypczak w rozmowie z PAP.

Szwajcarzy awansowali do 1/8 finału z drugiego miejsca w grupie E. Faza grupowa pokazała ich potencjał w przodzie i słabości w tyłach, z których - jak zapewniają - zdają sobie sprawę. Faworyta upatrują w rywalu, zamierzają zaskoczyć go z kontrataku. - Piłkarze reprezentacji Iranu udowodnili, że przeprowadzając szybkie akcje, Argentynę można zaskoczyć i zadać jej cios - tłumaczy selekcjoner Ottmar Hitzfeld, który po mundialu żegna się z reprezentacją Szwajcarii. - Pojedynek z Argentyną będzie ważnym wydarzeniem w całej karierze trenerskiej - mówi 65-latek. Jego podopieczni mogą dać Szwajcarii pierwsze w historii zwycięstwo z Argentyną.

Czy Lionel Messi powiększy we wtorek swój dorobek strzelecki?
Ostatnią bitwę o ćwierćfinał stoczą reprezentacje Belgii i USA. "Czerwone Diabły", dokładnie tak samo jak Argentyńczycy, przeszli przez fazę grupową bez potknięcia, a jednak wydaje się, że ich potencjał pozostał ukryty. - Gdyby ktoś powiedział przed mundialem, że zakończymy mecze grupowe z dziewięcioma punktami, to nigdy bym nie uwierzył - tonuje Daniel van Buyten, a Simon Mignolet przekonuje, że Belgowie wcale nie są murowanym faworytem rywalizacji z "Jankesami".

Marc Wilmots musi zestawić jedenastkę bez Anthony'ego Vanden Borra, Stevena Defoura, Thomasa Vermaelena, a pod znakiem zapytania stoi występ Vincenta Kompany'ego, który ma problem z pachwiną. Dla selekcjonera Belgii zmiany w składzie to jednak nic nowego - w grupie dał pograć aż dwudziestu podopiecznym. Pozytywne informacje dobiegają z drugiego obozu, gdzie mimo urazów gotowi do gry są Jermaine Jones, Clint Dempsey, a prawdopodobnie także Jozy Altidore.

"Jankesi" dokonali już w Brazylii dużego wyczynu, wychodząc z drugiego miejsca z trudnej grupy G. Juergen Klinsmann daje jednak do zrozumienia, że to dopiero początek drogi. - Poprosiłem wszystkich, by bukowali wszystkie loty po finale 13 lipca. Tak po prostu trzeba podejść do mistrzostw świata, bez względu na okoliczności - wyjawił Klinsmann. Spotkanie poprowadzi Djamel Haimoudi z Algierii, co niekoniecznie podoba się selekcjonerowi USA, a zostanie rozegrane na Arenie Fonte Nova w Salvadorze.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Stadion ten przyciąga kanonady. Dość powiedzieć, że w żadnym rozegranym tam meczu nie padły mniej niż cztery gole. To pozwala mieć nadzieje, że na zakończenie 1/8 finału zostanie stworzone efektowne widowisko. Po nim kibiców czekają dwa dni przerwy.

Argentyna - Szwajcaria
/ wt. 01.07.2014 godz. 18:00
-> Relacja NA ŻYWO

Drużyny mundialu: Argentyna - wreszcie na miarę potencjału i oczekiwań?
Drużyny mundialu: Szwajcaria - wyrównany skład bez gwiazd kluczem do sukcesu?

Sędzia: Jonas Eriksson (Szwecja).

Belgia - USA / wt. 01.07.2014 godz. 22:00
-> Relacja NA ŻYWO

Drużyny mundialu: Belgia - jeszcze "czarny koń" czy już faworyt?
Drużyny mundialu: USA - Jankesi chcą pobić rekord z 2002 roku

Sędzia: Djamel Haimoudi (Algieria).

-> terminarz MŚ 2014

-> sylwetki uczestników MŚ 2014

-> historia MŚ

< Przejdź na wp.pl