Getty Images / Alex Livesey - Danehouse / Na zdjęciu: Erling Haaland

Kłopoty Erlinga Haalanda. Niespodziewany powód

Arkadiusz Dudziak

Niespodziewane kłopoty Erlinga Haalanda. Jak podaje PAP Norweg nie mógł zarejestrować marki pod własnym nazwiskiem. Wszystko dlatego, że wyprzedził go... anonimowy mieszkaniec Oslo.

Zaledwie 22-letni Erling Haaland to obecnie jedna z największych gwiazd futbolu. W ubiegłym roku przeszedł do Manchesteru City i stał się filarem Obywateli. W 53 meczach we wszystkich rozgrywkach strzelił aż 52 bramki. Haaland znany jest także ze swojego charakterystycznego sposobu świętowania bramek w pozycji kwiatu lotosu.

Norweg, jako gwiazda światowej piłki, chciał zastrzec trzy rzeczy. Właśnie swój sposób świętowania bramek, podpis oraz markę "Erling Haaland". I jak podaje PAP, w pierwszych dwóch sprawach zarejestrowano patenty, ale w ostatniej pojawił się problem. We wrześniu ubiegłego roku 29-letni mieszkaniec Oslo zastrzegł markę o nazwie "Haaland".

Norweski Urząd Patentowy uznał, że marko "Erling Haaland" oraz "Haaland" są do siebie zbyt podobne. W związku z tym odmówił uznania marki "Erling Haaland", którą próbował zarejestrować piłkarz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Holandia ma swojego Lionela Messiego?! Przepiękny drybling 

Prawnicy piłkarza nie poddają się. Norwerska stacja TV2 podała, że adwokaci chcą doprowadzić do wyrejestrowania marki "Haaland" z powodu tego, że została zarejestrowana w złej wierze i po to, aby uzyskać korzyści finansowe od piłkarza.

Jeśli to się nie uda, to Haalandowi pozostają dwie opcje. Po pierwsze może zawrzeć ugodę z 29-latkiem i odkupić nazwę. Jeśli do września 2027r. nie zostanie wypuszczony przez markę "Haaland" żaden produkt, to zostanie ona automatycznie wyrejestrowana.

Czytaj więcej:
Kylian Mbappe nie trafi do Realu? Agent nie ma wątpliwości?

< Przejdź na wp.pl