Getty Images / PAP/Adam Warżawa / Jakub Świerczok (z lewej) i Hugo Ayala (z prawej)

Fatalna informacja. Koszmarna kontuzja polskiego napastnika

Jakub Artych

Dramat Jakuba Świerczoka w Japonii. Polski napastnik w starciu Oita Trinita doznał uszkodzenia więzadła pobocznego bocznego w prawym kolanie. Teraz czeka go długie leczenie.

Jeszcze niedawno wydawało się, że Jakub Świerczok wyszedł na prostą. Po nieudanej próbie powrotu do polskiej Ekstraklasy, napastnik znalazł klub w Japonii. Jego nowym pracodawcą został Omiya Ardija. Potem jeszcze w lipcu, po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców od 20 listopada 2021 roku.

Warto zaznaczyć, że wcześniej związany był z innym japońskim klubem Nagoya Grampus i to właśnie w tym okresie miejsce miały jego problemy z oskarżeniami o zażywanie niedozwolonych substancji.

Teraz Japonia ponownie nie okazała się dla niego szczęśliwa. W meczu 37. kolejki japońskiej drugiej ligi przeciwko Oita Trinita doznał uszkodzenia więzadła pobocznego bocznego w prawym kolanie.

W rundzie jesiennej japońskiej drugiej ligi rozegrał dziesięć spotkań i strzelił trzy bramki. Omiya Ardija w ligowej tabeli po 38 rozegranych meczach zajmuje przedostatnie, 21. miejsce z dorobkiem 36 punktów.

Zobacz także:
Alarm w kadrze. Reprezentant nie trenował z drużyną
Lato grzmi: Nie będę okłamywał kibiców

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: W Polsce to nie do pomyślenia. Niezwykłe przeżycie kibica
 

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl