PAP/EPA / ABBONDANZA SCURO LEZZI / Na zdjęciu: Juventus wygrał z Lecce dzięki dwóm trafieniom Dusana Vlahovicia

Przebudzenie Juventusu po przerwie. Szczęsny na bezrobociu, kolejny popis Vlahovicia

Tomasz Galiński

Juventus obudził się po słabej pierwszej połowie. Po przerwie dwa gole strzelił Dusan Vlahović, jednego dorzucił Bremer i "Stara Dama" ostatecznie pokonała Lecce 3:0 w meczu 21. kolejki Serie A. Wojciech Szczęsny nie miał dużo pracy.

Długo kazali na siebie czekać zawodnicy Juventusu. W pierwszej połowie nie pokazali nic (podobnie jak rywale). Po przerwie się jednak przebudzili, strzelili dwa gole i sięgnęli po bardzo ważne trzy punkty w kontekście walki o mistrzostwo Włoch.

Juventus wyprzedził Inter i awansował na pierwsze miejsce w tabeli. To jednocześnie 300. zwycięstwo trenera Massimiliano Allegriego w Serie A.

A wygraną drużynie z Turynu zapewnił nie kto inny, jak Dusan Vlahović. Serb zdobył dwie bramki w dziewięć minut i załatwił sprawę. Najpierw idealnie przyłożył nogę po centrze z lewej strony, a następnie dobił futbolówkę na linii bramkowej po odegraniu głową Westona McKenniego.

W końcówce wynik ustalił Bremer po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Bramka "stadiony świata"
 

W pierwszej połowie mecz był po prostu słaby. Bardzo defensywny, z małą liczbą sytuacji. Strzały celne? Można było policzyć na palcach jednej ręki. Bramkarze jednej i drugiej drużyny nie mieli w zasadzie nic do roboty. Wojciech Szczęsny został sprawdzony tylko raz, kiedy spokojnie obronił płaskie uderzenie z dalszej odległości.

Druga część przyniosła więcej emocji, choć poprzeczka była zawieszona bardzo nisko i naprawdę niewiele było trzeba.

Szczęsny dalej nie miał nic do roboty. Pokazać chciał się Pontus Almqvist, oddał sporo strzałów zza pola karnego, ale w zasadzie każdy był zablokowany.

A Juventus? Bardzo konkretny, wyrachowany. Vlahović strzelił gole numer dziewięć i dziesięć w tym sezonie w lidze.

Nieco ponad kwadrans otrzymał od trenera Arkadiusz Milik, ale nie wyróżnił się niczym szczególnym. Niemniej, po pierwszym golu Juventus osiągnął wyraźną przewagę i kontrolował wydarzenia na boisku. Nie było już żadnych wątpliwości, co do tego, który zespół jest lepszy.

US Lecce - Juventus FC 0:3 (0:0)
0:1 Dusan Vlahović 59'
0:2 Dusan Vlahović 68'
0:3 Bremer 85'

Składy:

Lecce: Wladimiro Falcone - Valentin Gendrey, Marin Pongracić, Federico Baschirotto, Antonino Gallo (65' Patrick Dorgu) - Mohamed Kaba, Ylber Ramadani, Joan Gonzalez (60' Alexis Blin) - Remi Oudin (66' Santiago Pierotti), Nikola Krstović (72' Roberto Piccoli), Pontus Almqvist (72' Nicola Sansone).

Juventus: Wojciech Szczęsny - Federico Gatti, Bremer, Danilo - Andrea Cambiaso (81' Alex Sandro), Weston McKennie, Manuel Locatelli, Fabio Miretti (57' Timothy Weah), Filip Kostić (74' Samuel Iling-Junior) - Dusan Vlahović, Kenan Yildiz (74' Arkadiusz Milik).

Żółte kartki: Kaba (Lecce) oraz McKennie (Juventus).

Sędzia: Daniele Doveri.

Serie A

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Inter Mediolan 36 29 5 2 86:19 92
2 AC Milan 36 22 8 6 72:43 74
3 Bologna FC 36 19 12 5 52:27 69
4 Juventus FC 36 18 13 5 49:28 67
5 Atalanta Bergamo 35 19 6 10 65:39 63
6 AS Roma 36 17 9 10 63:44 60
7 Lazio Rzym 36 18 5 13 47:37 59
8 ACF Fiorentina 35 15 8 12 53:40 53
9 SSC Napoli 36 13 12 11 53:46 51
10 Torino FC 36 12 14 10 33:32 50
11 Genoa CFC 36 11 13 12 43:44 46
12 AC Monza 36 11 11 14 39:49 44
13 US Lecce 36 9 12 15 33:52 39
14 Udinese Calcio 36 6 16 14 35:52 34
15 Empoli FC 36 9 7 20 27:52 34
16 Cagliari Calcio 36 7 12 17 38:65 33
17 Hellas Werona 36 8 8 20 33:49 32
18 Frosinone Calcio 36 7 11 18 43:68 32
19 US Sassuolo 36 7 8 21 42:72 29
20 US Salernitana 1919 36 2 10 24 28:76 16


CZYTAJ TAKŻE:
Niemoc Roberta Lewandowskiego trwa. Kolejny mecz bez trafienia
"Potwór", "oszalał". Włosi w szoku po tym, co zrobił polski piłkarz

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl