WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Mikael Ishak

Duże problemy Lecha Poznań. Wypada najważniejszy napastnik, a to nie koniec

Szymon Mierzyński

Tuż przed startem rundy wiosennej atak Lecha Poznań jest mocno poturbowany. Trener Mariusz Rumak może mieć duży problem na inaugurację.

Już w sobotę 10 lutego o godz. 20.00 - w ramach 20. kolejki PKO Ekstraklasy - "Kolejorz" podejmie KGHM Zagłębie Lubin, tymczasem kłopoty zdrowotne ma najważniejszy napastnik - Mikael Ishak.

Szwed ucierpiał w sparingu z Szachtarem Donieck (1:3). Po powrocie zespołu ze zgrupowania w Turcji przeprowadzano badania, po których przekazano komunikat, że nie stwierdzono żadnego urazu.

Kilka dni później sytuacja się jednak komplikuje. "Po powrocie z Turcji poszło krótkie info, żebyście mieli wiedzę - było na podstawie badania, które wtedy przeprowadzono. Kolejne w ostatnich godzinach wykazało problem. A reszta? W rękach lekarzy. Nie będę szacował długości pauzy, bo to nie ma sensu" - napisał na portalu "X" rzecznik prasowy poznaniaków, Maciej Henszel.

Nie wiadomo zatem, co dokładnie dolega Ishakowi, ani jak długo może nie zagrać. Sztab szkoleniowy nie chce tego zresztą ujawniać, żeby nie ułatwiać zadania najbliższym rywalom.

Problem Lecha jest jednak duży, bowiem już wcześniej z gry wypadł Artur Sobiech, który doznał kontuzji kolana i musi przejść operację, co eliminuje go nawet na pół roku.

Na szczęście dla Mariusza Rumaka wysoką dyspozycję prezentuje trzeci z napastników - Filip Szymczak, który w ostatnim sparingu z Wisłą Płock (4:0) popisał się hat-trickiem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dwa strzały i za każdym razem okno. Popis piłkarza z Ekstraklasy
 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl