Jacek Zieliński: Mam już w głowie skład na mecz z Polonią Warszawa

Szymon Mierzyński

W niedzielę piłkarze Lecha zainaugurują rundę wiosenną wyjazdowym spotkaniem z Polonią Warszawa. W obozie poznaniaków da się wyczuć atmosferę oczekiwania na ten ważny pojedynek. Trener Jacek Zieliński nie ukrywa, że zna już skład, jaki pośle do boju przeciwko Czarnym Koszulom.

- Poznałem odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące wyjściowej jedenastki. Nie mam wątpliwości, którzy zawodnicy rozpoczną najbliższy mecz od 1. minuty, ale oczywiście nie zamierzam ujawniać poszczególnych nazwisk - oznajmił szkoleniowiec Kolejorza.

Ostatnim sprawdzianem formy ekipy ze stolicy Wielkopolski był sobotni sparing z GKP (2:0). - Nie nazwałbym tej potyczki próbą generalną. Nasza gra nie wyglądała idealnie, ale to było do przewidzenia. Spotkanie odbyło się zaledwie dwa dni po przylocie ze zgrupowania. Trudno w takiej sytuacji o polot i świeżość. Bardziej zależało mi na tym, by dać szansę występu zawodnikom, którzy w ostatnim czasie zmagali się z kontuzjami. Chodzi przede wszystkim o Tomasza Bandrowskiego, Seweryna Gancarczyka i Grzegorza Wojtkowiaka. Pozwoliłem też pograć młodzieży, którą również biorę pod uwagę w kontekście rywalizacji w lidze. A jeśli chodzi o próbę generalną, to myślę, że na to miano bardziej zasługuje mecz z Crveną Zvezdą Belgrad, który rozegraliśmy w Turcji - wyjaśnił opiekun poznaniaków.

Wszystko wskazuje na to, że konfrontacja Czarnych Koszul z Lechem odbędzie się na fatalnej murawie. Czy to może wpłynąć na końcowy wynik? - Mamy sygnały, że boisko na stadionie przy ul. Konwiktorskiej znajduje się w dramatycznym stanie. Nie oznacza to jednak, że nie chcemy grać. Czekamy na inaugurację z niecierpliwością. Wolałbym nie wypowiadać się na temat zasadności rozgrywania spotkania w przypadku, gdy nawierzchnia nie zostanie odpowiednio przygotowana. Myślę, że gospodarze zatroszczą się, by mecz odbył się w dobrych warunkach - dodał Zieliński.

W sobotę w sparingu z GKP w składzie Lecha zabrakło Manuela Arboledy, Dimitrije Injaca oraz Roberta Lewandowskiego. Cała trójka będzie jednak gotowa na potyczkę z Polonią Warszawa. - To były drobne urazy spowodowane tym, że na obozie trenowaliśmy na dość twardych boiskach. Po krótkim odpoczynku zawodnicy wrócili do pełni sił i biorą udział w normalnych zajęciach z resztą zespołu - zakończył trener Kolejorza.

< Przejdź na wp.pl