Bundesliga: Straty faworytów, Matuszczyk bohaterem Kolonii

Oliwer Kubus

Niespodzianka w Hannoverze! Faworyzowane Schalke po emocjonującym pojedynku uległo gospodarzom 2:4. Wpadki piłkarzy Felixa Magatha nie wykorzystał Bayern, który zremisował w Leverkusen 1:1. Pierwsze trafienia w Bundeslidze zaliczył Adam Matuszczyk. Polak efektownymi golami przesądził o zwycięstwie Kolonii.

Mecz na BayArena stał na przeciętnym poziomie. Obie drużyny skupiły się na obronie własnej bramki, a gra przypominała piłkarskie szachy. Impas mógł przełamać przed przerwą Tranquillo Barnetta. Po podaniu Toni Kroosa znalazł się przed Hansem- Joergiem Buttem, ale trafił tylko w słupek. Spotkanie ożywiło się w drugiej połowie. W 50 minucie Gonzalo Castro faulował Francka Ribery, a sędzia podyktował rzut karny. Na bramkę zamienił go Arjen Robben. Po uzyskaniu prowadzenia przyjezdni cofnęli się na własną połowę. Za zachowawczą grę zostali skarceni. W 58 minucie główkował Stefan Kiessling, piłka trafiła w słupek i odbiła się od pleców Butta. Z rotacją zmierzała do siatki, ale nie przekroczyła linii bramkowej. Chwilę później gospodarze mieli więcej szczęścia. Z rzutu wolnego Kroos uderzył w słupek, lecz dobitka Arturo Vidala była skuteczna. W końcówce oba zespoły mogły przesądzić o wygranej. Martin Demichelis podawał niedokładnie do Butta, piłkę przejął Eren Derdiyok, lecz przegrał pojedynek z bramkarzem. W doliczonym czasie Thomas Mueller był przewracany w polu karnym przez Hansa Sarpei’a, arbiter nie dopatrzył się jednak przewinienia. Remis, z przebiegu meczu zasłużony, nie zadawalał żadnej z ekip. Aptekarze nie wykorzystali szansy na zmniejszenie dystansu do czołówki. Zwycięstwo Bayernu mogło z kolei rozstrzygnąć o mistrzostwie.

Schalke w pojedynku z przedostatnim Hannoverem było zdecydowanym faworytem. Po dramatycznym i pełnym zwrotów akcji widowisku triumfowali jednak miejscowi. W pierwszej połowie byli stroną dominującą, a przewagę udokumentowali dwoma golami. Przy pierwszym trafieniu dopisało im szczęście. Manuel Schmiedebach dośrodkował, a piłkę do własnej bramki skierował Heiko Westermann. Gospodarze podwyższyli w 29 minucie. Tym razem nie popisał się Manuel Neuer. Bramkarz Schalke wyszedł za pole karne, uprzedził go Didier Yo Konan i posłał futbolówkę między nogami Neuera. Początek drugiej części to błyskawiczna odpowiedź gości. Już w pierwszej akcji trafił Brazylijczyk Edu. Chwilę później w polu karnym przewracał się Jefferson Farfan, a sędzia wskazał na wapno. "Jedenastkę" na gola zamienił Ivan Rakitic. Gospodarze nie załamali się i odzyskali inicjatywę. Doskonałe szanse zmarnowali jednak Arouna Kone i Elson. Więcej precyzji zachował w 80 minucie Hanno Balitsch. Pomocnik Hannoveru huknął z 16 metrów, dając swojej drużynie prowadzenie. Tuż przed końcem gości dobił Ya Konan, wykorzystując kolejny błąd Neuera. Miejscowi zasłużenie triumfowali. Na byłej drużynie zemścił się trener Mirko Slomka, który dokładnie przed dwoma laty został zwolniony z Schalke. Podopieczni Felixa Magatha ponieśli drugą porażkę z rzędu, ale wobec remisu Bayernu zachowują szanse na tytuł.

Kolejny mecz na własnym stadionie przegrała Hertha. Pogromcą berlińczyków okazał się Stuttgart. Spotkanie odbywało się bez udziału najzagorzalszych kibiców gospodarzy. Jest to kara za zamieszki, do których doszło miesiąc temu podczas meczu z Norymbergą. Fani zgromadzili się w zorganizowanej grupie nieopodal stadionu i śledzili pojedynek na telebimie. Nie mieli powodów do radości. Ich pupile byli bliscy zdobycia punktu, ale w 74 minucie szalę zwycięstwa na korzyść gości przechylił Cacau. Brazylijczyk oddał strzał z dystansu, piłka odbiła się od nogi Steve’a von Bergena i zaskoczyła Jaroslava Drobnego. Miejscowi nie potrafili odpowiedzieć i są coraz bliżsi degradacji. W meczu wystąpili Polacy. Do ostatniego gwizdka na murawie przebywał Łukasz Piszczek, a Artur Wichniarek pojawił się na końcowe osiem minut. Zdołał w tym czasie otrzymać żółtą kartkę za dyskusje z sędzią.

W kryzysie pogrąża się Hoffenheim, które uległo Kolonii 0:2. Niespodziewanym bohaterem został Adam Matuszczyk. Reprezentant polskiej młodzieżówki zdobył obydwa gole, trafiając do siatki w 46 i 82 minucie. Bramki padły po efektownych strzałach z dystansu. Hoffenheim poniosło kolejną porażkę. Nie wygrało od sześciu spotkań, w rundzie wiosennej gromadząc zaledwie dziewięć punktów. Sfrustrowani są fani, którzy w ramach protestu po meczu zasiedli przed budynkiem klubowym, wznosząc niecenzuralne okrzyki w kierunku piłkarzy. Żądają także zwolnienia trenera Ralfa Rangnicka. Mimo fatalnej postawy, Hoffenheim jest bliskie zachowania ligowego bytu. Nad strefą spadkową ma siedem oczek przewagi, a do zakończenia rozgrywek pozostały tylko cztery rundy.

Słabe spotkanie rozegrał Jakub Błaszczykowski. Polski skrzydłowy na boisku przebywał do 69 minuty. Podobnie jak cały zespół rozczarował. Walcząca o Ligę Mistrzów Borussia Dortmund niespodziewanie uległa Moguncji 0:1. Gola na wagę trzech punktów zdobył Adam Szalai, po ładnej indywidualnej akcji.

Wyniki sobotnich spotkań 30. kolejki Bundesligi:

Hertha BSC - VfB Stuttgart 0:1 (0:0)
0:1- Cacau 74’

1. FSV Mainz 05 - Borussia Dortmund 1:0 (1:0)
1:0- Szalai 30’

Hannover 96 - FC Schalke 04 4:2 (2:0)
1:0- Westermann (sam.) 17’
2:0- Ya Konan 29’
2:1- Edu 46’
2:2- Rakitic 51’
3:2- Balitsch 80’
4:2- Ya Konan 90’

1899 Hoffenheim - 1. FC Köln 0:2 (0:0)
0:1- Matuszczyk 46’
0:2- Matuszczyk 82’

Werder Bremen - SC Freiburg 4:0 (1:0)
1:0- Pizzaro 35’
2:0- Hunt 54’
3:0- Pizzaro 56’
4:0- Özil 66’

Bayer Leverkusen - Bayern München 1:1 (0:0)
0:1- Robben 51’
1:1- Vidal 59’

< Przejdź na wp.pl