Carlo Ancelotti: Historia w Lidze Mistrzów ma znaczenie

PAP/EPA / Anna Szilagyi / Na zdjęciu: Carlo Ancelotti
PAP/EPA / Anna Szilagyi / Na zdjęciu: Carlo Ancelotti

- Bayern nie miał najlepszego sezonu w Bundeslidze, ale dwumecz z Arsenalem był wybitny - mówi Carlo Ancelotti. To starcie gigantów. "Królewscy" wygrywali Ligę Mistrzów 14 razy, Bayern triumfował w tych rozgrywkach sześciokrotnie.

Wielu postronnych obserwatorów widziało w półfinale Ligi Mistrzów Manchester City, ale to Real Madryt okazał się lepszy w konkursie rzutów karnych.

"Królewscy" zagrają we wtorek pierwszy półfinałowy mecz z Bayernem Monachium, który ma przybliżyć ich do kolejnego występu w finale. W domyśle: do piętnastego triumfu w historii tych rozgrywek.

- Niewielu myślało, że będę mógł być na tej konferencji prasowej - powiedział Carlo Ancelotti. - Naszym celem jest finał, ale nie możemy zapomnieć, że to jest dwumecz. Rywalizacja potrwa 180 minut, a nie 90 - zaznaczył Włoch.

Teraz większe szanse na awans daje się ekipie z Madrytu. Głównie dlatego, że Bayern ma za sobą bardzo słaby sezon. Gdyby zapomnieć o Lidze Mistrzów, mamy przegrany Superpuchar Niemiec, kompromitacja w Pucharze Niemiec i brak mistrzostwa kraju.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć

Bayern i Real grały ze sobą już 26 razy i - podobnie jak w przypadku rywalizacji z Manchesterem City - są to tzw. przedwczesne finały. Real wygrał LM czternaście razy, Bayern triumfował w tych rozgrywkach sześciokrotnie.

- Wierzymy w siebie, ale mamy też dużo szacunku do przeciwnika. Nie mieli najlepszego sezonu w Bundeslidze, ale dwumecz z Arsenalem był wybitny. Rozegrali dwa świetne mecze, a musimy też pamiętać o ich historii w Lidze Mistrzów, która jest podobna do naszej - mówił Ancelotti.

- To zespół niebezpieczny w szybkim przejściu z obrony do ataku. Potrafią grać w wysokim pressingu, jak i w niskiej obronie. Mam duży szacunek do Thomasa Tuchela, jego zespoły zawsze są świetnie przygotowane - podkreślił szkoleniowiec Realu.

Jednocześnie dodał, że z jego perspektywy trener odgrywa drugoplanową rolę. - W piłce rola trenera nigdy nie jest najważniejsza. Ja patrzę na to w ten sposób, że są dwa typy trenera. Jeden nie robi nic, a drugi wyrządza wiele szkód drużynie. Ja staram się być w tej pierwszej grupie. Mecz należy do piłkarzy - powiedział Ancelotti.

Początek meczu Bayern Monachium - Real Madryt we wtorek o godz. 21.

Komentarze (0)