Waldemar Fornalik odmówił Cracovii

Choć pod wodzą Wojciecha Stawowego Cracovia wróciła na łono ekstraklasy już w rok po spadku i obecnie rozgrywa w niej najlepszy sezon od 7 lat, prezes [tag=4128]Janusz Filipiak[/tag] nie jest zadowolony.

W sezonie 2011/2012 Cracovia drugi raz w "erze Filipiaka" spadła z T-Mobile Ekstraklasy. Wcześniej w sezonie 2008/2009 Pasy zajęły miejsce spadkowe, ale wówczas zostały w lidze, ponieważ wymogów licencyjnych nie spełnił Łódzki Klub Sportowy.

Latem 2012 roku po spadku do I ligi z Cracovii odeszli teoretycznie najlepsi zawodnicy, a ci, którzy wtedy spadali z ekstraklasy z hukiem zostali uzupełnieni piłkarzami niechcianymi w innych klubach i pod wodzą Wojciecha Stawowego wywalczyli promocję do ekstraklasy. Był to 9. w historii klubu awans do najwyższej ligi, w tym dopiero trzeci wywalczony już w rok po spadku z niej.

Dziś Cracovia rozgrywa swój najlepszy sezon w ekstraklasie od 7 lat, choć po zimowej przerwie gra bez czterech podstawowych zawodników. W minionym oknie transferowym klub pozbył się "za frytki" Milosa Kosanovicia. 24-letni Serb, który zarabiał w Krakowie ok. 2 tys. euro miesięcznie, przeszedł do belgijskiego KV Mechelen za 150 tys. euro. W jego miejsce na dwa dni (!) przed startem rundy wiosennej Pasy pozyskały 32-letniego Chorwata Tomislava Mikulicia, który przed rokiem został "wypluty" z belgijskiej ekstraklasy, do której teraz poszedł "Kosa". "Miki" może liczyć w Krakowie na zarobki trzykrotnie wyższe od Kosanovicia.

Od początku rundy nie grają też z powodu urazu lub choroby Dawid Nowak i Marcin Budziński, a w dwóch ostatnich meczach zabrakło też Saidiego Ntibazonkizy. Realny scenariusz zakłada, że cała trójka wróci dopiero na fazę play-off. Mimo niesprzyjających okolicznościach Cracovia Stawowego wciąż ma realną szansę na awans do pierwszej "8", co zagwarantuje utrzymanie już na 7 kolejek przed końcem rozgrywek.

Najlepszy sezon od 7 lat i gra, za którą Pasy zbierają wiele pochwał, nie satysfakcjonują jednak prezesa Cracovii Janusza Filipiaka. Dni trenera Stawowego w klubie są już policzone. Niedawno sondowano możliwość zatrudnienia przy Kałuży 1 byłego selekcjonera reprezentacji Polski Waldemara Fornalika. 51-letni szkoleniowiec pozostaje bez pracy od listopada minionego roku, kiedy w roli opiekuna drużyna narodowej zastąpił go Adam Nawałka. Fornalik podziękował jednak Cracovii i miał wytłumaczyć osobie kontaktującej się z nim, że "problemem krakowskiego klubu nie jest trener i nie są piłkarze".

Warto w tym miejscu przypomnieć, że Fornalik zapracował na swoją pozycję w polskim futbolu w Ruchu Chorzów, który ma bodaj najlepszą sieć skautingu w kraju. Tymczasem Cracovia to klub, który pod wodzą prezesa Filipiaka wręcz gardzi skautingiem, a zimowe transfery przygotowywane były w oparciu o trzy-, czterogodzinne seanse wideo z filmem promocyjnym zawodnika, po których pion sportowy miał wydać wiążącą opinię na temat piłkarzy polecanych klubowi przez agentów.

Źródło artykułu: