Reforma T-Mobile Ekstraklasy się sprawdza? "Poczekajmy na koniec sezonu"

Artur Długosz

Wiosenny sezon w pełni, a już niebawem T-Mobile Ekstraklasę czeka podział na dwie grupy. Czy reforma rozgrywek wpływa na atrakcyjność ligi? - Nie wolno oceniać niczego w trakcie - mówi Jerzy Engel.

Coraz bliżej do podziału T-Mobile Ekstraklasy na dwie grupy: mistrzowską i spadkową. Wydaje się, że przynajmniej na razie nowy system rozgrywek się sprawdza i zawodnicy w każdym spotkaniu mają o co grać. Ale czy jednak na pewno? - Czy ten system się sprawdza, to z oceną poczekajmy dopiero na koniec sezonu. Trzeba wszystko zobaczyć na samym końcu i wziąć opinię od tych, którzy w tym systemie pracują. Wtedy dopiero zobaczymy co na ten temat powiedzą trenerzy, organizatorzy, klubowi księgowi i tak dalej. Poczekajmy trochę - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jerzy Engel.

- Nie wolno oceniać niczego w trakcie, bo na końcu może się to okazać zupełnie inne, niż to się wydaje. Jeszcze jest chwila czasu - dodał były selekcjoner. 

Do podziału na grupy - wliczając aktualnie trwającą serię gier - jeszcze trzy kolejki. Potem piłkarze rozegrają siedem gier na podstawie pozycji drużyn w tabeli. Ile polska liga może zyskać na takim systemie? Czy jej poziom rośnie? - Wyjazdy z Polski najlepszych piłkarzy niestety obniżają poziom widowisk. Nie jest to dobry kierunek. Dopóki kluby nie zaczną budować swojej siły wokół swoich najlepszych zawodników, to tak długo polska liga będzie obniżała swój poziom - uważa Jerzy Engel.

< Przejdź na wp.pl