Carlo Ancelotti z uznaniem o Borussii: Sprawiła nam kłopoty i na pewno się nie podda
- To nie był łatwy mecz - mówi trener Królewskich po zwycięstwie 3:0 nad Borussią Dortmund. Carlo Ancelotti przestrzega podopiecznych przed lekceważeniem Niemców w pojedynku rewanżowym.
Wynik środowej potyczki na Santiago Bernabeu może wskazywać, że Real Madryt z łatwością poradził sobie z Borussią Dortmund. Carlo Ancelotti uważa jednak, iż jego podopieczni mieli ciężką przeprawę i zwyciężyli tak wysoko dzięki doskonałemu występowi, a nie słabości przeciwnika.
- Z rezultatu jestem zadowolony, podobnie jak z przebiegu spotkania i postawy drużyny. Długo utrzymywaliśmy się przy piłce i nie brakowało nam skuteczności. Nie było to jednak łatwe spotkanie. Świetnie je rozpoczęliśmy, jednak później tempo naszej gry nieco spadło i Borussia zaczęła nam zagrażać, pokazując, że jest bardzo groźnym zespołem - analizuje Włoch.
- Dortmund pokazał dużą jakość i z pewnością jeszcze się nie poddaje. W rewanżu będziemy musieli wykazać się czujnością, szczególnie przy kontratakach naszych rywali, i zagrać równie dobrze jak na własnym terenie. Jeśli powtórzymy ten występ, prawdopodobnie osiągniemy półfinał - przekonuje.
Na listę strzelców wpisali się Gareth Bale i Cristiano Ronaldo, natomiast Karim Benzema tym razem pozostał bez zdobyczy bramkowej. Po końcowym gwizdku Francuz tryskał jednak humorem. - To był dla nas wspaniały wieczór. Nie mam na myśli zemsty za ubiegły sezon, ale rozegranie znakomitego meczu. Borussia jest silna, a mimo to wygraliśmy wysoko i - co bardzo ważne w kontekście rewanżu - zachowaliśmy czyste konto. Mamy świetną pozycję wyjściową - tłumaczy napastnik.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
W końcówce pojedynku z powodu urazu murawę musiał opuścić Ronaldo. Ancelotti uspokaja fanów Realu, że Portugalczykowi nic poważnego się nie stało. - To drobiazg. Odczuwał lekki ból w kolanie, a jako że w końcówce chcieliśmy więcej uwagi poświęcić na defensywę, zdecydowałem o zmianie - wyjaśnia trener.