Jakub Tabisz: Nie chcieliśmy żegnać trenera Stawowego

Maciej Kmita

- Cieszę się, że Mirek podjął rękawicę i z optymizmem patrzymy w przyszłość. Głęboko wierzę w utrzymanie w ekstraklasie - mówi po zatrudnieniu Mirosława Hajdy wiceprezes Cracovii [tag=19915]Jakub Tabisz[/tag].

Hajdo we wtorek zastąpił w roli trenera Pasów Wojciecha Stawowego. Przejął krakowski zespół w momencie, gdy ma cztery punkty przewagi nad strefą spadkową, a jego najbliższym rywalem będzie zajmujący pierwsze miejsce w strefie spadkowej Zagłębie Lubin.

- Mirek Hajdo jest związany z Cracovią od kilkunastu lat. Świętowaliśmy wspólnie kilka sukcesów w piłce młodzieżowej i mam nadzieję, że za kilka tygodni będziemy też wspólnie świętować utrzymanie Cracovii w ekstraklasie. Nie po to wspólnie z trenerem Stawowym coś budowaliśmy i walczyliśmy o ekstraklasę, żeby teraz zostało utracone - mówi Tabisz.

Chcę jednocześnie podziękować trenerowi Stawowemu za to, co zrobił w Cracovii. To było ważne dla klubu. Ludzie chwalili grę zespołu. Z różnych względów ta formuła się wyczerpała - dodaje wiceprezes Cracovii.

Czy krakowski klub zamierza zorganizować trenerowi Stawowemu pożegnalną konferencję prasową na wzór tej, której gościem w styczniu był odchodzący do KV Mechelen Milos Kosanović.

- Nie chcieliśmy żegnać trenera Stawowego. Liczę na to, że nasze drogi jeszcze się przetną. Słowo "pożegnanie" jest bolesne - nie chcemy się żegnać z trenerem Stawowym. Trener zawsze będzie bardzo mile widziany na naszym stadionie i w klubie - podkreśla Tabisz.

< Przejdź na wp.pl