Semir Stilić czaruje w T-ME: Cieszy mnie gra

Maciej Kmita

Zdobywając w spotkaniu z Pogonią Szczecin kapitalną bramkę i notując dwie asysty przy golach Pawła Brożka, [tag=2795]Semir Stilić[/tag] po raz drugi z rzędu poprowadził Wisłę Kraków do ligowego zwycięstwa.

To druga z rzędu wygrana Białej Gwiazdy i druga, w której kluczową rolę odegrał Stilić. Przed tygodniem jego dwa trafienia dały krakowianiom komplet punktów w meczu z Lechią Gdańsk, a teraz w Szczecinie na listę strzelców wpisał się raz, a do tego dołożył dwie asysty. To oznacza, że odkąd wrócił w styczniu do Polski, w 22 ligowych występach dla Wisły zdobył już 10 bramek i zaliczył osiem asyst, podczas gdy Biała Gwiazda strzeliła w tym czasie 34 gole.

- To jest moja praca, ale też cieszy nasza gra. Bardzo przyjemnie się gra w piłkę - przyznaje Stilić i dodaje: Wyszliśmy na boisko skoncentrowani od pierwszej minuty. Wiedzieliśmy, co chcemy osiągnąć tutaj, wyjeżdżamy z trzema punktami i myślimy już o następnym meczu.

Stilić jest głównym reżyserem gry Wisły, ale cała drużyna Franciszka Smudy potrafi zagrać tak, że ręce same składają się do oklasków: - Mamy taką drużynę, że można grać efektownie. Z meczu na mecz idzie to coraz lepiej. Nie można oczekiwać, że od razu wszystko będzie się idealnie układało. Jestem człowiekiem, który cały czas chce więcej. Wszyscy grać jeszcze lepiej. Będą mecze, w których nie będziemy się tak dobrze prezentować, ale takie też będziemy musieli wygrywać.

< Przejdź na wp.pl