El. Euro 2016: Rumunia bez selekcjonera, po dobrym starcie trener wybrał petrodolary

Konrad Kostorz

Victor Piturca już po raz trzeci w trenerskiej karierze pożegnał się z posadą selekcjonera Rumunii. Teraz spróbuje swoich sił poza ojczyzną.

Victor Piturca prowadził reprezentację Rumunii w latach 1998-1999 oraz 2004-2009. Powrócił na stanowisko w 2011 roku i wyraźnie poprawił grę drużyny narodowej, która do końca walczyła o awans do mistrzostw świata (odpadła dopiero po barażu z Grecją).

Eliminacje Euro 2016 Rumuni rozpoczęli znakomicie. Pokonali na wyjeździe teoretycznie najsilniejszego przeciwnika - Grecję (1:0), a ponadto okazali się lepsi od Finlandii (2:0) i zremisowali z Węgrami (1:1). Są na najlepszej drodze, by po ośmioletniej przerwie powrócić do mistrzostw Europy, ale sukcesu na pewno nie będą świętować pod wodzą Piturcy.

58-latek tuż po pokonaniu Finów oznajmił bowiem, iż odchodzi ze stanowiska i na dwa lata przenosi się do klubu Al-Ittihad FC z Arabii Saudyjskiej, który w poprzednim sezonie uplasował się na 6. miejscu w rodzimych rozgrywkach. Na Bliskim Wschodzie Piturca sporo zarobi, ale nie będzie miał okazji pracować z czołowymi zawodnikami. Obecnie najbardziej znanym graczem zespołu z miasta Dżudda jest Didier Ya Konan.

Nie wiadomo jeszcze, kto zajmie miejsce odchodzącego Piturcy i poprowadzi Vlada Chirichesa i spółkę w dalszej części eliminacji. Już w listopadzie Rumunów czeka arcyważny pojedynek z liderem grupy, Irlandią Północną.

< Przejdź na wp.pl