Stalówka największym plusem, krótka banicja Energetyka? - podsumowanie rundy jesiennej II ligi
Energetyk ROW Rybnik, Rozwój Katowice i Stal Stalowa Wola wydają się największymi wygranymi rundy jesiennej w II lidze. Na przeciwnym biegunie znalazła się z pewnością Limanovia.
Przed startem tego sezonu, wielu kibiców II-ligowej piłki zastanawiało się czy silniejsze okażą się zespoły grające do tej pory w części zachodniej, czy też wschodniej. Na razie tę rywalizację wygrywają drużyny z tej pierwszej grupy. To one zajmują wszystkie miejsca premiowane bezpośrednim awansem. W pierwszej dziesiątce układ sił jest już bardziej wyrównany. "Wschód" ma czterech przedstawicieli. Gorzej wygląda to już w dole tabeli. Na tę chwilę do III ligi spadałby tylko jeden przedstawiciel z grupy zachodniej.
Pierwsza część sezonu była nieudana, oczywiście za wyjątkiem Energetyka, dla spadkowiczów z zaplecza ekstraklasy. Na "dobrej" drodze do degradacji jest Puszcza Niepołomice. Zespół z Małopolski w ciągu ostatnich jedenastu meczów rundy jesiennej odniósł tylko jedno zwycięstwo. Klubowi nie pomogła również zmiana trenera. Łukasz Gorszkow nie zdołał odmienić gry drużyny - zdobył w trakcie ośmiu meczów tylko sześć punktów. Dariusz Wójtowicz, którego zastąpił, w jedenastu meczach zgromadził jedenaście punktów i gdy odchodził, to Puszcza była "nad kreską". Niepołomiczanie swojej szansy przed rundą rewanżową mogą upatrywać w tym, że większość spotkań rozgrywali na wyjazdach (ze względu na remont obiektu). Na wiosnę czekają ich tylko trzy spotkania na terenie rywala, a więc wszelkie straty można odrobić.
Nieznacznie lepszy bilans ma Okocimski Brzesko. Podopieczni Dariusza Sieklińskiego zgromadzili tylko oczko więcej od Puszczy. Obecnie znajdują się tuż nad strefą spadkową, ale mają rozegrany mecz więcej od Wisły Puławy, która może przegonić Dumę Powiśla w tabeli. Piłkarze z Brzeska to również królowie remisów. Nikt tak często, jak oni, nie dzielił się punktami. Aż dziewięć meczów z ich udziałem pozostawało bez rozstrzygnięcia.
Niezadowoleni z pierwszej części sezonu mogą być także w Tarnobrzegu i Sosnowcu. Siarka, w zeszłym sezonie, walkę o awans przegrała z Wigrami Suwałki na samym finiszu rozgrywek. Kadrę udało się utrzymać, ale to nie wystarczyło, aby znaleźć się w ścisłej ligowej czołówce. Wysokie aspiracje przed startem rozgrywek zgłaszało również Zagłębie. Był to jeden z nielicznych klubów, który otwarcie zapowiadał walkę o awans. Co więcej, w Sosnowcu pojawiły się głosy, że tak dobrze w klubie nie było od lat. Obu drużynom brakowało jednak stabilizacji formy. Dobre, a czasem nawet rewelacyjne, mecze przeplatane były słabymi i w efekcie oba kluby cały czas były w pogoni za ligową czołówką.
Pewien niedosyt mogą również czuć w Mielcu i Pruszkowie. Stal chciała nawiązać do wspaniałych tradycji i włączyć się do walki o awans. Mielczanie początek rozgrywek mieli jednak słaby. Na sześć meczów wygrali tylko raz i nieustannie znajdowali się w ligowym ogonie. 5. września szkoleniowcem został Janusz Białek i chociaż debiut miał nieudany (przegrana 0:3 z Błękitnymi) to później było już tylko lepiej. Od spotkania z Limanovią (8. kolejka) Stal zanotowała serię dziesięciu meczów bez porażki. Spotkania rozegrane awansem mielczanom nie wyszły najlepiej, ale i tak, biorąc pod uwagę słaby start rozgrywek, 30 punktów i 9. pozycja wydają się niezłym rezultatem.
[nextpage]
A kto może być zadowolony po dziewiętnastu meczach tego sezonu? Na pewno beniaminkowie. Zarówno Kotwica jak i Nadwiślan znajdują się nad strefą spadkową. Nie jest to przewaga bezpieczna i pozwalająca spędzić zimę całkowicie spokojnie, ale pozycja wyjściowa do rundy wiosennej jest naprawdę optymistyczna.
Oczywiście najwięcej powodów do zadowolenia mają w Rybniku. Wspomniany już w tym tekście Energetyk, rzutem na taśmę zapewnił sobie fotel lidera ogrywając w bezpośredniej rywalizacji Rozwój Katowice. Rybniczanie przez całą rundę prezentowali dość stabilną formę i unikali wpadek. W efekcie przegrali jesienią tylko dwa spotkania - najmniej w całej lidze. ROW, tym samym obronił także honor spadkowiczów z I ligi.
Największe zaskoczenie na plus, należy jednak zapisać na konto Stali Stalowa Wola. Już w zeszłym sezonie na Podkarpaciu cieszono się z utrzymania w II lidze, pomimo małego budżetu i wąskiej kadry. Ten sezon przeszedł jednak najśmielsze oczekiwania. Start był zły - zero punktów po dwóch meczach mogły budzić pewne obawy. Później było jednak wręcz wyśmienicie i Stal, ku ogromnemu zaskoczeniu, zajmuje obecnie miejsce zapewniające grę w barażach o I ligę. W Stalowej Woli zachowują jednak spokój i nie myślą o awansie. Celem na zimę jest... utrzymanie obecnej kadry, co już wydaje się dość trudne.
Tak czy inaczej, runda rewanżowa już teraz zapowiada się interesująco. Tabela jest spłaszczona i walka zarówno o utrzymanie jak i o awans powinna być elektryzująca.
Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.
Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.
To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!