Mateusz Mak wrócił na boisko po półrocznej przerwie

Maciej Kmita

Po ponad półrocznej przerwie na boisko wrócił skrzydłowy PGE GKS Bełchatów [tag=23596]Mateusz Mak[/tag], który od sierpnia minionego roku zmagał się z urazem kolana.

24-letni pomocnik Brunatnych był jednym z objawień pierwszych kolejek bieżącego sezonu, ale już w drugim ligowym występie przeciwko Koronie Kielce doznał kontuzji kolana. Z urazem zagrał jeszcze w 3. serii przeciwko Górnikowi Łęczna i na tym jego udział w rozgrywkach się zakończył.

Po pierwszych diagnozach nie zdecydowano się na przeprowadzenie operacji, ale gdy leczenie zachowawcze nie przynosiło postępów, podjęto decyzję o zabiegu, który odbył się pod koniec października.

Rozbrat Maka z boiskiem trwał łącznie siedem miesięcy, bo dopiero we wtorek po raz pierwszy od sierpnia wyszedł na murawę. Na razie jednak ograniczył się do ćwiczeń pod okiem fizjoterapeuty i nie wiadomo, kiedy będzie do dyspozycji trenera Marka Zuba.

Razem z Makiem trenował też Alexis Norambuena, który w przerwie zimowej przeszedł operację ścięgna Achillesa, ale data jego powrotu do pełnej sprawności również nie jest jeszcze znana.

< Przejdź na wp.pl