Biała Gwiazda już w grupie mistrzowskiej - relacja z meczu Wisła Kraków - Korona Kielce

Maciej Kmita

W meczu kończącym 29. kolejkę T-ME Wisła Kraków pokonała Koronę Kielce, dzięki czemu wskoczyła na 4. miejsce w tabeli i zapewniła sobie awans do grupy mistrzowskiej po sezonie zasadniczym.

Wyniki innych spotkań 29. kolejki spowodowały, że wobec porażki przy Reymonta 22 Korona straciła szanse na awans do pierwszej "8" i w fazie finałowej złocisto-krwiści będą uwikłanie w walkę o utrzymanie w T-ME. Ulegając Wiśle, kielczanie stracili też miano niepokonanej w 2015 roku drużyny w T-ME i tym samym nie ma już w lidze zespołu, który nie przegrałby meczu po zimowej przerwie.

To drugie wiosenne zwycięstwo Wisły i drugie odniesione przez krakowian pod wodzą Kazimierza Moskala, za kadencji którego Biała Gwiazda jeszcze nie doznała porażki. 48-letni szkoleniowiec w szóstym meczu postawił na szóstą "11" - po raz trzeci z rzędu nie mógł skorzystać z kontuzjowanego Richarda Guzmicsa, ale tym razem sam odsunął od składu Alan Uryga, który pierwszy raz w sezonie usiadł na ławce. Pierwszy od lutego występ w wyjściowym składzie zaliczył za to Maciej Jankowski.

Na zakończenie wyrównanego pierwszego kwadransa Korona stworzyła sobie pierwszą okazję bramkową. Po centrze Golańskiego z rzutu wolnego Radek Dejmek wygrał pojedynek powietrzny z wiślakami, ale jego "główkę" w świetnym stylu obronił Michał Buchalik. Do piłki dopadł jeszcze Przemysław Trytko, ale jego dobitkę zatrzymał Maciej Sadlok. Wisła odpowiedziała w 20. minucie "z gry". Dariusz Dudka w środku pola odebrał piłkę Jackowi Kiełbowi i od razu prostopadłym podaniem uruchomił Pawła Brożka, ale temu w paradę wszedł Donald Guerrier i napastnik Wisły uderzył obok dalszego słupka bramki Korony.

Krakowianie nie potrafili znaleźć sposobu na Koronę, ale wspomniany Guerrier po raz kolejny udowodnił, że po odejściu Franciszek Smuda dostał w Wiśle drugie życie. W 36. minucie Haitańczyk otrzymał piłkę od wznawiającego grę z autu Bobana Jovicia i po jednym z nią kontakcie zdecydował się na strzał z 30 metrów, po którym futbolówka wpadła w samo "okienko" bramki Korony! To już jego czwarty z rzędu występ z golem - wcześniej trafiał po razie w spotkaniach z Jagiellonią Białystok i Górnikiem Zabrze, a Podbeskidziu Bielsko-Biała wbił dwa gole.

Tuż po przerwie Wisła wyprowadziła drugi cios i po raz kolejny okazało się, że trener Moskal ma nosa do zawodników. Tak jak zaufał Guerrierowi, tak teraz dał szansę w "11" Jankowskiemu, a ten odwdzięczył się golem. W 53. minucie po centrze Semira Stilicia z rzutu rożnego "Jankes" wzbił się w powietrze nad rywali i głową pokonał Vytautasa Cerniauskasa. Litwin nie miał najszczęśliwszego dnia - zanim wykonał pierwszą udaną interwencję na linii, dwa razy musiał wyciągać piłkę ze swojej bramki.

Korona najlepszą okazję na złapanie kontaktu z Wisłą miała w 63. minucie, ale znów świetną interwencją popisał się Buchalik, a po chwili ponownie w sukurs przyszedł mu Sadlok. Po centrze Golańskiego z rzutu rożnego Dejmek zatrudnił bramkarza Wisły głową, ten zbił piłkę pod nogi Oliviera Kapo, którego strzał dosłownie na linii bramkowej zatrzymał Sadlok. Przez ostatnie pół godziny goście nie nawiązali już z Wisłą walki, a zwycięstwo gospodarzy mogło być okazalsze, ale kolejnych szans nie wykorzystali Łukasz Burliga, Paweł Brożek i Dariusz Dudka.


Wisła Kraków - Korona Kielce 2:0 (1:0)
1:0 - Guerrier 38'
2:0 - Jankowski 53'

Składy:

Wisła: Michał Buchalik - Boban Jović, Arkadiusz Głowacki, Maciej Sadlok, Łukasz Burliga - Maciej Jankowski, Dariusz Dudka - Jean Barrientos (67' Rafał Boguski), Semir Stilić, Donald Guerrier - Paweł Brożek (90+2' Alan Uryga).

Korona: Vytautas Cerniauskas - Paweł Golański, Radek Dejmek, Piotr Malarczyk, Kamil Sylwestrzak - Jacek Kiełb, Aleksandrs Fertovs (77' Nabil Aankour), Vlastimir Jovanović, Olivier Kapo, Luis Carlos - Przemysław Trytko (66' Rafael Porcellis).

Żółte kartki: Głowacki, Dudka (Wisła) oraz Trytko (Korona).

Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).

Widzów: 10079.

< Przejdź na wp.pl