Wojciech Szczęsny: Mam dość idiotycznych komentarzy ojca
Iskrzy w rodzinie Szczęsnych. Wojciech stanowczo odciął się od wypowiedzi swojego ojca Macieja na temat Arsenalu Londyn i menedżera Kanonierów Arsene'a Wengera.
W piątek Wojciech Szczęsny zamieścił na swoim profilu na Facebooku komunikat w sprawie ostatnich wypowiedzi Macieja Szczęsnego, w których ojciec bramkarza Arsenalu Londyn ponownie zaatakował angielski klub i przede wszystkim Arsene'a Wengera.
Tym razem chodzi o słowa, które padły w rozmowie Szczęsnego seniora z portalem sportowyring.com. - Pan Wenger nie zalicza się do osób lojalnych. Nie zawsze dotrzymuje słowa i nie jest do końca szczery. Natomiast bardzo chętnie twierdzi, że na klapach jego marynarki jest popiół z czyjegoś papierosa podczas, gdy w rzeczywistości to jego własny łupież - stwierdził między innymi ojciec bramkarza Kanonierów.
Te wypowiedzi przelały czarę goryczy i Wojciech, który do tej pory milczał w sprawie dotyczących go wywiadów ojca, postanowił zabrać głos, publikując na swoim Facebooku oświadczenie tej treści:
"Nie powinienem dzielić się tym na dzień przed finałem Pucharu Anglii, ale mój ojciec nie zostawił mi wyboru. Nie rozmawiałem z nim od ponad dwóch lat i jak każdy inny mam już dość jego idiotycznych komentarzy na temat Klubu i Menedżera, którym zawdzięczam tak wiele! Proszę nie odbierać jego komentarzy jako mojego punktu widzenia".
25-letni Wojciech Szczęsny jest zawodnikiem Arsenalu Londyn od 2006 roku, a w I zespole Kanonierów występuje od 2010 roku. Rozegrał dla 13-krotnych mistrzów Anglii łącznie 180 oficjalnych spotkań. Od sezonu 2011/2012 był numerem jeden w bramce Arsenalu, ale stracił ten status po rozegranym 1 stycznia 2015 roku meczu z Southampton (0:2), po którym miał zapalić papierosa pod prysznicem i wdać się w słowną utarczkę z Arsenem Wengerem. Od tego czasu jego miejsce w bramce Kanonierów zajął David Ospina, a Szczęsny może liczyć na grę tylko w meczach krajowych pucharów.
#dziejesiewsporcie: Zaskakująca sytuacja podczas turnieju
Źródło: sport.wp.pl