Kornel Osyra: To nie liga jest słaba, tylko Piast mocny!
Gliwiczanie przed meczem z Wisłą są pewni własnych umiejętności i chcą podtrzymać serię zwycięstw na własnym stadionie. Zdają sobie jednak również sprawę z tego, że Biała Gwiazda wysoko zawiesi poprzeczkę.
Niebiesko-czerwoni są jedynym zespołem, który obecnie ma komplet zwycięstw przed własną publicznością. Passę tę gliwiczanie chcą podtrzymać w meczu z Wisłą Kraków. - Przede wszystkim grając na własnym stadionie musimy punktować. Nie chcemy tracić punktów przy Okrzei, więc zależy nam, aby pokonać Wisłę. Żeby to osiągnąć nie możemy pozwolić rywalowi na swobodną grę, bo wiemy jak może się to skończyć. Przykład Podbeskidzia, które przegrało u siebie z nimi 0:6 pokazuje, że oddanie miejsca Wiśle skutkuje czymś bardzo bolesnym. Jeśli jednak wypełnimy założenia trenera, to osiągniemy sukces - powiedział Kornel Osyra, obrońca Piasta Gliwice.
Mimo fantastycznej dyspozycji podopieczni Radoslava Latala wiedzą co muszą poprawić w swojej grze. - Z meczu na mecz gra nam się trudniej. Powodem tego jest fakt, że nie potrafimy na razie zagrać dwóch równych połów. Wiemy więc, co musimy poprawić, bo nie będziemy ciągle wygrywać. A wtedy pomyłki będą boleśniejsze - podkreślił defensor.
Wielu sceptyków uważa, że obecna pozycja niebiesko-czerwonych jest efektem słabości innych. - To nie liga jest słaba, tylko Piast mocny! - skwitował Osyra.