Kosztowna porażka Zawiszy. Drutex-Bytovia zdobyła Bydgoszcz

Materiały prasowe / Mateusz Janeczko
Materiały prasowe / Mateusz Janeczko

Piłkarze Drutex-Bytovii Bytów sprawili niespodziankę i wygrali na terenie Zawiszy Bydgoszcz 3:2. Zespół Zbigniewa Smółki kończył następny mecz w osłabieniu i jego szanse na awans są iluzoryczne.

Do składu Drutex-Bytovii Bytów wrócił po kontuzji Janusz Surdykowski. Najlepszy strzelec zespołu odciągał uwagę obrońców i dodał otuchy partnerom, którzy od początku meczu skutecznie zaatakowali faworyta.

Radosna dla gości była 13. minuta. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Marek Opałacz wyprzedził obrońców i dostawił stopę do piłki na bliższym słupku. Drutex-Bytovia objęła prowadzenie i było widać, że zawiesi wysoko poprzeczkę. Następną sytuację podbramkową miał Jakub Serafin. Pomocnik podpalił się za mocno i strzelił wprost w innego młodzieżowca Damiana Węglarza.

0:2 zrobiło się kilka minut później za sprawą Omara Monterde. Wyborne dośrodkowanie Wojciecha Wilczyńskiego ominęło Surdykowskiego, ale za plecami rosłego napastnika przyczaił się Hiszpan i spokojnie trafił do bramki.

Nadzieję na dobry wynik przywrócił bydgoszczanom Piotr Stawarczyk tuż przed zejściem na przerwę. Ponownie stały fragment zaowocował golem. Tym razem precyzyjnie z narożnika boiska dośrodkował Sebastian Kamiński. Szansę na bramkę dla Zawiszy miał ponadto Szymon Lewicki, ale tym razem nie był równie skuteczny jak w poprzednim meczu z Rozwojem Katowice.

Cała drużyna z Bydgoszczy miała problem z budowaniem ataków. Krótko po przerwie Omar Monterde mógł dobić ją pięknym golem. Jego bombę z półwoleja wygarnął spod poprzeczki Węglarz. Nie udało się strzelić, ale udało asystować. Gola na 1:3 zdobył Krzysztof Bąk po centrze Hiszpana z rzutu rożnego.

Zawisza próbował ratować się przed przegraną, ale zadanie miał utrudnione. Po godzinie meczu Karol Angielski wyleciał z boiska z powodu drugiej żółtej kartki. To drugi mecz z rzędu, który drużyna Smółki kończyła w osłabieniu. W 89. minucie bydgoszczanie zdołali zmniejszyć rozmiar porażki. Gal Arel huknął potężnie do siatki i zdobył swojego pierwszego gola w Polsce.

Zarazem gola na otarcie łez bydgoszczan, ponieważ trzy punkty pojechały do Bytowa. Podopieczni Tomasza Kafarskiego przerwali pasmo remisów i porażek. Szanse Zawiszy na awans stają się iluzoryczne. Szczególnie z taką grą jak w meczu z Drutex-Bytovią.

Zawisza Bydgoszcz - Drutex-Bytovia Bytów 2:3 (1:2)
0:1 - Marek Opałacz 13'
0:2 - Omar Montarde 34'
1:2 - Piotr Stawarczyk 45'
1:3 - Krzysztof Bąk 56'
2:3 - Gal Arel 89'

Składy:

Zawisza: Damian Węglarz – Sebastian Kamiński, Toni Markić, Piotr Stawarczyk, Sylwester Patejuk – Kamil Drygas, Gal Arel - Damian Michalik, Karol Angielski, Karol Danielak (70' Jakub Smektała) - Szymon Lewicki (70' Arkadiusz Gajewski).

Drutex-Bytovia: Gerard Bieszczad – Wojciech Wilczyński (83' Adrian Chomiuk), Łukasz Wróbel, Krzysztof Bąk, Marek Opałacz - Jakub Serafin, Bartłomiej Poczobut, Michał Rzuchowski (85' Mariusz Kryszak), Kamil Wacławczyk (67' Mateusz Klichowicz), Omar Monterde - Janusz Surdykowski.

Żółte kartki: Angielski (Zawisza) oraz Opałacz, Wacławczyk, Poczobut (Drutex-Bytovia).

Czerwona kartka: Angielski (Zawisza) /61' - za drugą żółtą/

Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn).

[multitable table=616 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: