PAP/EPA / PAP/Jakub Kaczmarczyk

Zagłębie Lubin potwierdza znakomitą dyspozycję, Lech Poznań pokonany!

Miłosz Marek

Zagłębie Lubin potwierdziło znakomitą dyspozycję. Podopieczni Piotra Stokowca zagrali w Poznaniu niezwykle konsekwentnie i wygrali z Lechem 2:0.

Po sukcesie w Lidze Europy Zagłębie zaczęło mecz z Lechem w odmienionym składzie. Piotr Stokowiec dokonał pięciu zmian w wyjściowej jedenastce. Szkoleniowiec lubinian postawił na Michala Papadopulosa, który w starciu z Partizanem nie mógł zagrać ze względu na czerwoną kartkę. Napastnik Miedziowych otworzył wynik spotkania w 33. minucie gry. Wykorzystał świetne dośrodkowanie Dorde Cotry i gapiostwo obrońców gospodarzy. 

Niewiele wskazywało na to, że właśnie goście strzelą gola. Poza sytuacją bramkową ekipa z Lubina oddała jeden groźny strzał z dystansu. Piłka przez długi czas znajdowała się na połowie Zagłębia, ale Lech nie potrafił wykorzystać swojej przewagi.

Dobrze w polu karnym znajdowali się kolejno Marcin Robak, a następnie Tomasz Kędziora. W pierwszym przypadku napastnik poznaniaków główkował nieznacznie obok słupka, a przy szansie defensora dobrze interweniował Martin Polacek.

Po zmianie stron znów grę prowadził Lech, ale... drugiego gola dołożyło Zagłębie. Gumny sfaulował rywala ponad 25 metrów przed bramką Buricia. Do piłki podszedł wprowadzony po przerwie Filip Starzyński i przepięknym uderzeniem podwyższył wynik.

ZOBACZ WIDEO Laskowski: Zagłębie? Tę grę ogląda się z przyjemnością
 

Jan Urban wprowadził na boisko Macieja Makuszewskiego i Macieja Gajosa, ale nie zmieniło to obrazu gry. Kiedy gospodarze mieli już sytuację to albo brakowało pomysłu na skuteczne wykończenie. Najbliżej gola był Łukasz Trałka, który już przy stanie 0:2 główkował z pięciu metrów, ale doskonałym refleksem wykazał się Polacek.

Ponad 16 tysięcy kibiców na Inea Stadionie pożegnało swoich ulubieńców przeraźliwymi gwizdami. Lech po raz kolejny pokazał, że nie ma pomysłu na wydostanie się z marazmu, w którym tkwi od poprzedniego sezonu. Póki co słyszy się o kolejnych odejściach z Lecha, a nie o transferach do klubu. 

Z kolei znakomita passa Zagłębia trwa. Pewne i zasłużone zwycięstwo Miedziowych dało lubinianom pozycję lidera Lotto Ekstraklasy.

Miłosz Marek z Poznania

Lech Poznań - KGHM Zagłębie Lubin  0:2 (0:1)
0:1 - Michal Papadopulos 33'
0:2 - Filip Starzyński 63'

Lech: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri (42' Lasse Nielsen), Maciej Wilusz, Robert Gumny, Dariusz Formella, Abdul Aziz Tetteh, Łukasz Trałka, Radosław Majewski (74' Maciej Gajos), Marcin Robak, Nicki Bille Nielsen (63' Maciej Makuszewski).

Zagłębie: Martin Polacek - Dorde Cotra, Maciej Dąbrowski, Jarosław Jach, Aleksandar Todorovski, Jakub Tosik, Krzysztof Janus, Łukasz Janoszka (72' Arkadiusz Woźniak),Adrian Rakowski, Jan Vlasko (58' Filip Starzyński), Michal Papadopulos (53' Krzysztof Piątek)

Żółte kartki: Rakowski, Janus, Papadopulos (Zagłębie).

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)

Widzów: 16 354.

< Przejdź na wp.pl