PAP/EPA / EPA/MAURIZIO DEGL' INNOCENTI

Serie A: AS Roma poległa we Florencji, Wojciech Szczęsny skapitulował w końcówce

Konrad Kostorz

AS Roma doznała pierwszej ligowej porażki w tym sezonie. Zespół Luciano Spallettiego miał więcej dogodnych sytuacji od Fiorentiny, ale przegrał 0:1 po strzale Milana Badelja, którego nie obronił Wojciech Szczęsny.

Polak przed tygodniem nie błyszczał w meczu z Sampdorią Genua i zawinił przy jednym golu (3:2), ale zachował miejsce w podstawowym składzie. Jego konkurent Alisson wystąpił w pojedynku Ligi Europy z Viktorią Pilzno (1:1) i również nie grał olśniewająco, więc Szczęsny na razie jest bezpieczny.

W pierwszej połowie rywalizacji we Florencji bramkarz nie miał wielu okazji, by się wykazać. Zdecydowanie groźniej atakowali rzymianie, przede wszystkim za sprawą Edina Dzeko. Bośniak najpierw nieznacznie chybił, a następnie uderzył prosto w Cipriana Tatarusanu. Napastnik Romy bezskutecznie domagał się też podyktowania rzutu karnego, by jeszcze przed przerwą fatalnie spudłował z ośmiu metrów.

W 48. minucie na wysokości zadania stanął Szczęsny, który poradził sobie z potężnym strzałem Hrvoje Milicia. Po chwili Romę uratował stoper Kostas Manolas, wygarniając piłkę spod nóg Nikoli Kalinicia, który znalazłby się w idealnej pozycji do oddania strzału, ponieważ już prawie minął bramkarza.

Luciano Spalletti na końcówkę delegował na boisko Francesco Tottiego, który w meczu z Sampdorią został bohaterem. "Il Capitano" tym razem nie zdołał złamać defensywy rywala i na 250. gola w Serie A musi poczekać co najmniej do środowego pojedynku z Crotone.

ZOBACZ WIDEO Probierz: o miejsce walczy się na boisku, a nie płacząc w prasie (źródło TVP) 

W 80. minucie bardzo bliski szczęścia był Radja Nainggolan, który ostemplował słupek bramki Tatarusanu. Rzymianie zmarnowali swoją "piłkę meczową", za to Fiorentina potrafiła zadać zwycięski cios. Uczynił to pomocnik Milan Badelj, który mocno uderzył sprzed pola karnego. Szczęsnemu przeszkodził nieco Kalinić, przepuszczając między nogami piłkę, która wpadła do siatki po odbiciu od słupka.

Roma w doliczonym czasie gry przystąpiła do szturmu na bramkę Tatarusanu, jednak ponownie gości zawiodła skuteczność. Niepocieszony może być zwłaszcza Stephan El Shaarawy, który spudłował w znakomitej sytuacji.

Wynik meczu kończącego 4. kolejkę oznacza, że samotnym liderem tabeli jest SSC Napoli z dorobkiem 10 punktów. Po 9 "oczek" mają Juventus Turyn oraz US Sassuolo.

ACF Fiorentina - AS Roma 1:0 (0:0)
1:0 - Badelj 82'

Składy:

Fiorentina: Tatarusanu - Tomović, Astori, Rodriguez - Tello (64' Bernardeschi), Badelj, Sanchez, Milić - Ilicić (78' Babacar), Kalinić (85' Cristoforo), Valero.

Roma: Szczęsny - Florenzi, Manolas, Fazio, Peres - Nainggolan (85' Iturbe), De Rossi, Strootman - Perotti (78' Totti), Dzeko, Salah (68' El Shaarawy).

Żółte kartki: Sanchez (Fiorentina) oraz Florenzi (Roma).

Sędzia: Nicola Rizzoli.

Serie A 2016/2017

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Juventus FC 38 29 4 5 77:27 91
2 AS Roma 38 28 3 7 90:38 87
3 SSC Napoli 38 26 8 4 94:39 86
4 Atalanta Bergamo 38 21 9 8 62:41 72
5 Lazio Rzym 38 21 7 10 74:51 70
6 AC Milan 38 18 9 11 57:45 63
7 Inter Mediolan 38 19 5 14 72:49 62
8 ACF Fiorentina 38 16 12 10 63:57 60
9 Torino FC 38 13 14 11 71:66 53
10 Sampdoria Genua 38 12 12 14 49:55 48
11 Cagliari Calcio 38 14 5 19 55:76 47
12 US Sassuolo 38 13 7 18 58:63 46
13 Udinese Calcio 38 12 9 17 47:56 45
14 Chievo Werona 38 12 7 19 43:61 43
15 Bologna FC 38 11 8 19 40:58 41
16 Genoa CFC 38 10 9 19 39:63 39
17 FC Crotone 38 9 7 22 34:58 34
18 Empoli FC 38 8 8 22 29:61 32
19 US Palermo 38 5 8 25 32:78 23
20 Pescara Calcio 38 3 9 26 37:81 18


Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl