PAP / PAP/Andrzej Grygiel / Ryota Morioka (po lewej) w walce z Radosławem Murawskim (po prawej)

Ryota Morioka: Teraz musimy wygrać

Artur Długosz

Ryota Morioka, największa gwiazda Śląska Wrocław, wraca do wysokiej formy. W spotkaniu z Górnikiem Łęczna Japończyk strzelił pięknego gola z rzutu wolnego. Teraz przed WKS-em derbowa potyczka z KGHM Zagłębiem Lubin.

W poprzednim sezonie Ryota Morioka strzelił dla Śląska Wrocław siedem goli i dołożył do tego dwie asysty. W tych rozgrywkach początkowo szło mu gorzej, ale teraz Japończyk zdecydowanie poprawia swoje statystyki.

Środkowy pomocnik w czternastu kolejkach Lotto Ekstraklasy strzelił cztery bramki i zanotował trzy asysty. Ostatnio z rzutu wolnego pokonał bramkarza Górnika Łęczna. - Według mnie to nie jest mój najpiękniejszy gol w Śląsku. Był ładny, ale sądzę, że strzelałem ładniejsze. I że będę jeszcze takie strzelał - mówił piłkarz po meczu cytowany przez slaskwroclaw.pl.

Teraz przed Śląskiem, który w tym sezonie jeszcze nie wygrał spotkania na własnym stadionie, derbowy mecz z KGHM Zagłębiem Lubin. - Oczywiście, wiem, jak ważne jest kolejne spotkanie dla naszego klubu. Pamiętam, że w ostatnim sezonie przegraliśmy ten wyjątkowy mecz, więc teraz musimy wygrać - skomentował Morioka.

ZOBACZ WIDEO Skorupski na remis ze Szczęsnym. Bramkarz Empoli zatrzymał Romę. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl