PAP / Piotr Polak

Nieudany powrót Moskala do Niecieczy. "Nie zasłużyliśmy na punkty"

Maciej Kmita

Przy okazji piątkowego meczu 20. kolejki z Bruk-Betem Termalicą (0:2) trener Pogoni Szczecin, Kazimierz Moskal zawitał do Niecieczy po trzyletniej przerwie. Powrót na stadion Słoni nie był udany dla szkoleniowca Portowców.

- Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko pogratulować Bruk-Betowi. Był zespołem lepszym i konkretniejszym. Mieliśmy wiele słabych punktów. Żal, że ten sposób żegnamy się na dwa miesiące, ale w tym meczu nie zasłużyliśmy na punkty - przyznał trener Pogoni.

Tym samym Kazimierzowi Moskalowi nie udał się powrót do Niecieczy. Sześciokrotny reprezentant Polski był trenerem Bruk-Betu w sezonie 2012/2013 i prowadzony przez niego zespół był na dobrej drodze do wywalczenia historycznego awansu do ekstraklasy, ale potknął się dosłownie na ostatniej prostej, gdy w trzech ostatnich kolejkach zdobył tylko jeden punkt i dała się wyprzedzić Zawiszy Bydgoszcz oraz Cracovii.

Cztery dni po ostatnim meczu sezonu Moskal nie był już trenerem Słoni. - Zapytałem panią prezes o powód nieprzedłużenia umowy i odpowiedziała, że chodzi o niewykonanie zadanie. Gdybyśmy awansowali, to usiedlibyśmy do rozmów o nowym kontrakcie. - To jest dla mnie duża porażka, że przez cały sezon byliśmy na miejscu premiowanym awansem, by w ostatniej kolejce wypaść z "dwójki". Brak awansu jest moją porażką - mówił tuż po zwolnieniu WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO Bóg, futbol, Borussia. Polak, który zatrzymał papież 

< Przejdź na wp.pl