PAP / Piotr Polak

Marcin Kaczmarek: Ważne, że graliśmy do końca

Artur Długosz

Wisła Płock w meczu 21. kolejki Lotto Ekstraklasy zremisowała 1:1 ze Śląskiem Wrocław. Piłkarze Marcina Kaczmarka z punktu mogą być zadowoleni, bowiem do remisu doprowadzili już w doliczonym czasie gry.

W niedzielnym spotkaniu Śląsk Wrocław był bliski odniesienia zwycięstwa. Zawodnicy prowadzeni przez Jana Urbana po golu Roberta Picha prowadzili od 82. minuty. Zawodnicy Wisły Płock grali jednak do końca.

Gdy wydawało się, że WKS zgarnie trzy punkty, już w doliczonym czasie gry, w ostatniej akcji meczu, Giorgi Merebaszwili zagrał do Jose Kante. Ten w polu karnym ograł Piotra Celebana i skierował piłkę do bramki, doprowadzając tym samym do remisu.

- Nie układała nam się gra tak jak sobie to zaplanowaliśmy. Przy stanie 0:0 mieliśmy świetną sytuację, a po chwili straciliśmy gola. Ważne, że graliśmy do końca - mówił po meczu Marcin Kaczmarek, trener Wisły Płock, cytowany przez slaskwroclaw.pl.

W związku z remisem drużyna z Płocka utrzymała dwa punkty przewagi nad Śląskiem Wrocław i w tabeli Lotto Ekstraklasy zajmuje aktualnie jedenaste miejsce.

Szkoleniowiec Wisły odniósł się także do ewentualnego wzmocnienia swojego zespołu. - Do końca okienka możliwe, że uda się kogoś do klubu ściągnąć. Będzie to zawodnik do linii pomocy - skomentował.

Juve zwycięża, dublet Higuaina. Zobacz skrót meczu Cagliari Calcio - Juventus Turyn [ZDJĘCIA ELEVEN]

< Przejdź na wp.pl