Reuters / Russell Cheyne / Na zdjęciu: Piłkarze Man City cieszą się ze zdobytej bramki

Gigantyczne tygodniówki obrońców w Anglii. Od tych kwot może się zakręcić w głowie

Paweł Kapusta

Równowartość nowego mieszkania o wysokim standardzie w Warszawie - takie zarobki w Anglii nikogo nie dziwią, ale jak się okazuje, na Wyspach dobrze płaci się nie tylko napastnikom. Sprawdź, którzy obrońcy co tydzień rozbijają bank.

Nie tylko napastnicy

O tym, że w Anglii piłkarze zarabiają astronomiczne pieniądze, wie każdy kibic. W powszechnej świadomości utarło się jednak, że jeśli gigantyczna pensja, to zapewne wpływa na konto piłkarza ofensywnego. Nic bardziej mylnego.

Jak się okazuje, na Wyspach lukratywne kontrakty podpisują również obrońcy. Zestawienie pięciu najlepiej zarabiających defensorów w Premier League przygotował serwis 90min.com. Od takich pieniędzy może się zakręcić w głowie!

[nextpage]

5. John Stones (Manchester City) - 100 tysięcy funtów tygodniowo

Młodziutki, bo 22-letni piłkarz przeszedł do Manchesteru City przed rozpoczęciem sezonu 2016-17 z Evertonu. Podpisał umowę gwarantująca mu 5,2 miliona funtów rocznie. Gdyby przeliczać jego pobory na złotówki, w naszej walucie tygodniowo zarabia pół miliona. W tym sezonie zaliczył 26 meczów w Premier League, dziewięć w Lidze Mistrzów oraz pięć w krajowych pucharach.

[nextpage]

4. David Luiz (Chelsea Londyn) - 120 tysięcy funtów tygodniowo

Z Chelsea Londyn odszedł do Paris Saint-Germain po mistrzostwach świata w Brazylii w 2014 roku, ale na Wyspy wrócił pod dwóch latach. Wrócił i podpisał kontrakt gwarantujący mu ponad 6,2 miliona funtów rocznie, czyli tygodniowo ponad 600 tysięcy złotych. Możliwość kupienia sobie czterech sporych mieszkań w Warszawie w jeden miesiąc - nikt by nie pogardził taką pensją... W sezonie 2016-17 rozegrał 30 meczów w Premier League oraz cztery w krajowych pucharach.

[nextpage]

3. Nicolas Otamendi (Manchester City) - 120 tysięcy funtów tygodniowo

Do ekipy "Obywateli" przychodził za gigantyczne pieniądze: Manchester City zapłacił za Argentyńczyka 32 miliony funtów, Valencia przyjęła tę ofertę z pocałowaniem ręki. Jeśli więc jakiś klub decyduje się na wyłożenie takich pieniędzy na stół, liczy się na pewno również z koniecznością zagwarantowania piłkarzowi ogromnej pensji. Otamendi zarabia w błękitnej części Manchesteru 120 tysięcy funtów tygodniowo. Pytanie, czy rzeczywiście wart jest takich pieniędzy, pozostawiamy otwarte.

ZOBACZ WIDEO Primera Division: FC Barcelona wygrała w gorących derbach. Prezenty dla Suareza [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

[nextpage]

2. Vincent Kompany (Manchester City) - 120 tysięcy funtów tygodniowo

W City zatrudniony już od 2008 roku. Był taki czas, że Belg bez dwóch zdań należał do najlepszych środkowych obrońców ligi i nic dziwnego, że udało mu się wynegocjować kontrakt gwarantujący 120 tysięcy funtów tygodniówki. Tyle tylko, że w ostatnim czasie Kompany zmagał się z ogromnymi problemami zdrowotnymi. Wrócił niedawno, znów gra. Pytanie, czy się nie "rozsypie" kolejny raz. Jeśli zdrowie dopisze, będzie dawał jakość. Jakość wycenianą na ponad 600 tysięcy złotych tygodniowo.

[nextpage]

1. John Terry (Chelsea Londyn) - 150 tysięcy funtów tygodniowo

Niekwestionowany lider zestawienia. Na zarobki w wysokości 7,8 miliona funtów rocznie, czyli ponad 750 tysięcy złotych tygodniowo, zasłużył sobie nie tylko świetną grą, ale również przywiązaniem do barw klubowych, poświęceniem i zdrowiem oddawanym klubowi przez 22 lata pobytu w Chelsea. Jego kariera przy Stamford Bridge kończy się po tym sezonie, Terry odejdzie z klubu jako jego najbardziej utytułowany piłkarz w historii. Czego chcieć więcej?

< Przejdź na wp.pl