PAP/EPA / ALBERTO ESTEVEZ / Na zdjęciu: Luis Suarez (Barcelona) i Sergio Ramos (Real)

To miał być żart, a skończyło się wielką aferą. Wandal zniszczył pomnik Suareza

Robert Czykiel

Mieszkańcy urugwajskiego Salto byli oburzeni, gdy zobaczyli zdemolowany pomnik swojego idola Luisa Suareza. W dodatku wandal zostawił na miejscu zdarzenia kartkę. Niedługo później trafił do aresztu.

Urugwajczycy są dumni z Luisa Suareza, który jest jednym z najlepszych piłkarzy w historii tego kraju. Gwiazdor Barcelony pochodzi z miejscowości Salto, która liczy niewiele ponad 100 tys. mieszkańców. To tam kibice mogą odnaleźć jego pomnik.

Dla tubylców jest to miejsce wyjątkowe. Dlatego z oburzeniem spotkało się to, co wydarzyło się w nocy z piątku na sobotę. Ktoś zrzucił posąg i tym samym dość poważnie go uszkodził.

Jakby tego było mało, wandal na miejscu zostawił kartkę z napisem "byłem na ślubie Messiego, wrócę niebawem". To pokazuje, że sprawca chciał w nietypowy sposób zażartować.

Mieszkańcom jednak nie było do śmiechu. Akt wandalizmu został zgłoszony na policję, która bardzo szybko namierzyła sprawcę.

- Człowiek, który dopuścił się wandalizmu i napisał notatkę, był pod wpływem alkoholu i został zatrzymany - donoszą urugwajskie media.

Mężczyzna ma teraz duży problem. Żart uderzy go po kieszeni, bo nie tylko dostał mandat, ale musi także pokryć koszta naprawy pomnika.

ZOBACZ WIDEO ME U-21. Tomasz Kędziora: Chciałbym przeprosić kibiców (VIDEO) 

< Przejdź na wp.pl