PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Nenad Bjelica

Nenad Bjelica: Awansujemy z pomocą naszych kibiców

Michał Jankowski

Lech Poznań był lepszym zespołem od FC Utrecht, ale nie zdołał udokumentować tego bramką i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Nenad Bjelica jest przekonany, że jego podopieczni awansują do IV rundy eliminacji Ligi Europy.

Lech Poznań nie prezentował się ostatnio najlepiej, dlatego było sporo obaw o wynik pierwszego meczu z FC Utrecht. Ostatecznie podopieczni Nenada Bjelicy byli lepszą drużyną od Holendrów. W pierwszej połowie nie stworzyli zbyt dużego zagrożenia, ale po przerwie powinni przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Zabrakło jednak skuteczności i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

- Mogę być zadowolony z tego wyniku. Myślę, że byliśmy lepszą drużyną, mieliśmy lepsze szanse i kontrolowaliśmy rywala. W drugiej połowie mieliśmy 2-3 okazje do zdobycia bramki. Byliśmy konkretniejsi w swoich atakach. Pokazaliśmy więcej niż Utrecht. To dobry wynik przed rewanżem - mówił na konferencji prasowej Nenad Bjelica.

Poznaniacy mogą jednak żałować, że nie strzelili gola, bo bramkowy remis w Poznaniu awans da Utrechtowi. - Wiemy, że musimy wygrać, dlatego jest większa motywacja przed czwartkowym spotkaniem. Wiemy jak ważny jest awans do kolejnej rundy, dlatego myślę, że z pomocą naszych kibiców awansujemy do następnego etapu - dodał trener Lecha.

Latem w Kolejorzu doszło do sporych zmian, więc forma drużyny nie mogła od początku być idealna. W pierwszym składzie wystąpiło pięciu nowych zawodników. - Mam nadzieję, że kolejny mecz pokaże naszą jeszcze lepszą formę i z każdym tygodniem zawodnicy będą lepsi - zakończył Nenad Bjelica.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kiedyś pięć goli, teraz pięć bil. Lewandowski zszokował Chińczyków!  

< Przejdź na wp.pl