PAP/EPA / EPA/PETER POWELL / Na zdjęciu od lewej: Phil Jagielka, Wayne Rooney, Leighton Baines

Wayne Rooney w tarapatach. Anglik może słono zapłacić za swoje wybryki

Karol Borawski

Wayne Rooney wrócił do treningów z Evertonem. Kilka dni wcześniej angielski napastnik został aresztowany za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu. Gwiazdora czeka trudna rozmowa z menedżerem i - jak piszą angielskie media - surowa kara.

Przed kilkoma dniami Rooney został aresztowany przez policję w pobliżu swojej posiadłości w Cheshire. Piłkarz prowadził pod wpływem alkoholu, ponadto jechał z poznaną w jednym okolicznych lokali Laurą Simpson. Ta druga sprawa rozwścieczyła jego żonę Coleen, która przerwała urlop i wróciła do Anglii.

Byłego reprezentanta Anglii czeka kilka trudnych rozmów. Napastnik ma się spotkać z menedżerem Ronaldem Koemanem.

Według doniesień "The Sun" trener był bardzo niezadowolony z ostatnich wieści. Piłkarz może zostać ukarany grzywną w wysokości 320 tys. funtów. Koeman chce szybko wyjaśnić sytuację, by móc przygotować zespół do sobotniego meczu z Tottenhamem.

Rooney wrócił do Evertonu dwa miesiące temu, po 13 latach gry w Manchesterze United. W tym sezonie Premier League la klubu z Liverpoolu zdobył w trzech kolejkach już dwa gole.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Nie wychodźmy krok do przodu  

< Przejdź na wp.pl