Getty Images / Alexander Scheuber / Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski

Trener Wolfsburga skomentował sytuację Jakuba Błaszczykowskiego. Reprezentant Polski powoli wraca do zdrowia

Maciej Kmita

Jakub Błaszczykowski dostał od lekarzy zielone światło na wznowienie lekkiego treningu, ale wciąż nie wiadomo, kiedy ponownie będzie do dyspozycji Martina Schmidta. - Takie urazy wymagają cierpliwości - mówi trener Vfl Wolfsburg.

Problemy Jakuba Błaszczykowskiego zaczęły się w połowie listopada ubiegłego roku. Reprezentant Polski wciąż nie uporał się z urazem pleców, którego doznał po ostatnim zgrupowaniu drużyny narodowej. "Kuba" po raz ostatni na boisku pojawił się 13 listopada właśnie w meczu Biało-Czerwonych, a ostatni występ w barwach VfL Wolfsburg zaliczył osiem dni wcześniej.

Od tego czasu 32-latek ani razu nie trenował z drużyną na pełnych obrotach, a pod koniec stycznia spowodowany uciskiem na nerw ból powrócił i Błaszczykowski musiał stanąć w miejscu z rehabilitacją. W czwartek jednak trener Martin Schmidt w końcu miał do przekazania dobre wieści w sprawie byłego kapitana reprezentacji Polski.

- Od środy znów jest w rehabilitacji - zdradził opiekun Wilków, dodając: - Problemy z plecami zawsze wymagają cierpliwości.

Wciąż nie wiadomo, kiedy Błaszczykowski wróci do gry. Z powodu problemów z kręgosłupem skrzydłowy opuścił już dziesięć spotkań Wolfsburga i oczywiście nie zagra też w sobotnim meczu z VfB Stuttgart.

Od ostatniego występu Błaszczykowskiego minęło już 81 dni - odkąd w grudniu 2014 roku "Kuba" wrócił do gry po zerwaniu więzadła krzyżowego w kolanie, tak długo jeszcze nie pauzował. To w ogóle trzecia najdłuższa spowodowana urazem przerwa w karierze Błaszczykowskiego. Dłużej niedysponowany był tylko po wspomnianej kontuzji kolana (styczeń-grudzień 2014) i pęknięciu kości śródstopia (sierpień-listopad 2005).

Błaszczykowski znalazł się w trudnym położeniu, bo władze Wolfsburga nie zamierzały biernie czekać, aż Polak wróci do zdrowia i w styczniowym oknie transferowym sprowadziły aż trzech zawodników, którzy mogą grać na jego pozycji. Z wypożyczenia do Stuttgartu wrócił Josip Brekalo, a poza nim do Wilków dołączyli Renato Steffen z FC Basel i Admir Mehmedi z Bayeru Leverkusen.

ZOBACZ WIDEO: Puchar Ligi Francuskiej: VAR znów pomógł. Monaco w finale [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

< Przejdź na wp.pl