Newspix / Rafal Oleksiewicz / PressFocus / Na zdjęciu: Miroslav Radović

Miroslav Radović kontuzjowany. Rokowania nie są najlepsze

Karol Wasiek

Jeszcze w trakcie pierwszej połowy meczu z Arką Gdynia (0:1) Miroslav Radović opuścił boisko. Serb nie był w stanie kontynuować gry z powodu urazu nogi. Piłkarza czekają badania, ale pierwsze rokowania nie są najlepsze.

Kapitan Legii Warszawa opuścił boisko w 35. minucie, tuż po tym jak bramkę z rzutu wolnego dla Arki Gdynia zdobył Andrij Bogdanow.

Miroslav Radović schodząc z murawy trzymał się za lewą nogę. Serb nie usiadł nawet na ławce rezerwowych, ale od razu powędrował do szatni. Tam zajął się nim sztab medyczny warszawskiego zespołu.

Portal "legia.net" poinformował, że piłkarz nabawił się kontuzji mięśnia przywodziciela. Jego występ w pucharowym meczu z Górnikiem Zabrze stoi pod ogromnym znakiem zapytania. Radovicia czekają teraz badania, ale pierwsze rokowania nie są najlepsze.

Serba na boisku zastąpił Eduardo da Silva. Brazylijczyk z chorwackim paszportem starał się, walczył, ale nie odmienił losów spotkania. Legia przegrała z Arką 0:1.

ZOBACZ WIDEO: "Damy z siebie wszystko" #18. Młodzi piłkarze Górnika przywracają blask Polsce w Europie
 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl