Newspix / PIOTR KUCZA / Na zdjęciu: Chris Philipps (po prawej)

El. LE: luksemburski dziennikarz przed Legia - F91 Dudelange: Philipps nie jest u nas wielką gwiazdą

Maciej Siemiątkowski

W Polsce 45-krotny reprezentant kraju miałby problemy ze spokojnym wyjściem na miasto. - W Luksemburgu jest inaczej - mówi miejscowy dziennikarz. Chris Philipps, zawodnik Legii nie ma w ojczyźnie problemów z fanami.

W czwartek Legia Warszawa rozegra pierwsze spotkanie III rundy eliminacji Ligi Europy. Rywalem Wojskowych będzie mistrz Luksemburga, Football 1991 Dudelange. Oba zespoły łączy jedna osoba - Chris Philipps. 24-letni pomocnik to 45-krotny reprezentant Luksemburga, na co dzień gra w Legii.

Philipps jest jednym z podstawowych kadrowiczów, ale w ojczyźnie nie musi przez to narzekać na tłumy kibiców. - Nie mamy wielkich gwiazd w Luksemburgu jeśli chodzi o piłkarzy. Mogą spokojnie wychodzić na miasto, nie ma fanów żądnych zrobienia sobie z nimi zdjęcia - przyznał w rozmowie z WP Sportowe Fakty Bob Hemmen z "Luxemburger Wort".

Dziennikarz przyznaje, że ma to swoje plusy. - Można znać któregoś z piłkarzy, ale zwykle nie ma szału na jego widok. Kiedy spotykasz któregoś z kadrowiczów w restauracji to pozwalasz mu spokojnie zjeść zamiast prosić o autograf - stwierdził.

Luksemburczycy osiągają większe sukcesy w innych dyscyplinach, głównie w kolarstwie. Dlatego m. in. kolarze cieszą się dużo większym zainteresowaniem kibiców. - Wielką gwiazdą jest Bob Jungels. W ogóle mamy wielu dobrych cyklistów, jak Franck i Andy Schleck. Do tego jest tenisista Gilles Muller - był jednym z 20 najlepszych tenisistów na świecie - mówił Hemmen

Dziennikarz z Luksemburga przyznał jednak, że w jego ojczyźnie kojarzą Legię, w dużej mierze ze względu na Philippsa. - Legia to duży klub, który zdążył pokazać się w Lidze Mistrzów na tle takich drużyn jak Real Madryt. W Luksemburgu ludzie zawsze śledzą te rozgrywki - zdradził nasz rozmówca.

Czy w związku z tym są obawy przed mistrzami Polski? - Nie ma stresu przed Legią. Rozmawiałem z trenerem i myślę, że on wie, że to jego największy mecz w karierze, ale mimo to wyglądał na zrelaksowanego. Jest szacunek, ale nie ma strachu - odpowiedział Bob Hemmen z "Luxemburger Wort".

Pierwsze starcie Wojskowych z Football 91 Dudelange zacznie się w czwartek o godzinie 21:00. Rewanż zaplanowano na 16 sierpnia.

ZOBACZ WIDEO: Brat Andrzeja Bargiela uratował życie Brytyjczyka na Broad Peak. "Wyglądało, jakby umierał"
 

< Przejdź na wp.pl