Newspix / ŁUKASZ SKWIOT/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Kamil Glik

Kamil Glik: Wiedzieliśmy w Monaco, że to będzie trudny sezon. Ale nie aż tak trudny

Paweł Kapusta

- Mecz z Portugalią będzie dobrą okazją do rewanżu za porażkę na mistrzostwach Europy dwa lata temu. Nawet mimo braku Cristiano Ronaldo czeka nas jednak trudne zadanie - powiedział Kamil Glik, obrońca reprezentacji Polski.

Reprezentacja Polski przygotowuje się w Katowicach do kolejnych meczów w Lidze Narodów. W najbliższy czwartek, 11 października Biało-Czerwoni zmierzą się w Chorzowie z Portugalią, w niedzielę zespół Jerzego Brzęczka zagra z Włochami. Mimo fatalnych wyników AS Monaco, filarem reprezentacji Polski pozostaje piłkarz klubu z księstwa, Kamil Glik.

- Każdy mecz ma inną historię. Sytuacja w klubie jest dla nas nowością. Wiedzieliśmy, że będzie ciężki sezon, ale chyba nikt się nie spodziewał, że będzie aż tak ciężko. Straciliśmy wielu zawodników, drużyna jest bardzo młoda. Musimy ciężko pracować, by zacząć w końcu grać lepiej i osiągać lepsze wyniki - powiedział Kamil Glik na konferencji prasowej. Monaco w tym momencie to trzecia drużyna od końca w tabeli Ligue 1.

- Mecz z Portugalią będzie bardzo dobrą okazją do rewanżu za porażkę na mistrzostwach Europy dwa lata temu. Zawsze sprawia mi ogromną przyjemność gra przeciwko tak silnym rywalom. Nawet mimo braku Cristiano Ronaldo czeka nas trudne zadanie. Portugalia ma w swoim składzie wielu świetnych graczy. Kilku znam osobiście. Na przykład Bernardo Silva jest coraz ważniejszą postacią w tamtej drużynie. Trafił do świetnego klubu za wielkie pieniądze. Znamy się bardzo dobrze. Niski, lewa noga, wyszkolenie techniczne. To sama przyjemność z nim grać - ocenił Glik.

Kadra ma podczas trwającego zgrupowania bardzo mało czasu na pracę. Już w czwartek bowiem rozegra mecz z Portugalią. - Dla mnie drugi dzień po meczu, a grałem w lidze w niedzielę, zawsze jest trudny. Odzywa się ciało, obolałe nogi. Ale trzeba zacisnąć zęby i solidnie popracować, bo wtorek jest na tym zgrupowaniu w zasadzie jedynym dniem, w którym mamy na to szansę - powiedział obrońca.

Październikowe zgrupowanie to dopiero druga okazja pracy pod okiem Jerzego Brzęczka. - Potrzeba czasu, byśmy się wzajemnie poznali. Większość z nas zawodników nie miała wcześniej styczności z trenerem. Pracę szkoleniowca można oceniać po dłuższym okresie. Momentem docelowym są eliminacje do mistrzostw Europy. Po tych eliminacjach będzie można nas i trenera oceniać - powiedział Glik.

Mecz Polska - Portugalia w czwartek o godzinie 20:45. Transmisja w TVP oraz Polsat Sport.

ZOBACZ WIDEO Serie A: piękny gol Piątka. Polak centymetry od dubletu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

< Przejdź na wp.pl