WP SportoweFakty / Joanna Michalkiewicz / Na zdjęciu: Michał Nalepa

Piłkarze Lechii wszystkich zaskoczyli. "To efekt naszej ciężkiej pracy"

Sebastian Zwiewka

Czeka nas kilka tygodni przerwy od Lotto Ekstraklasy. Gdy piłkarze wrócą na nasze boiska, to będziemy świadkami bardzo emocjonującej walki o mistrzostwo Polski. Jednym z pretendentów do tytułu będzie liderująca Lechia Gdańsk.

Przed rozpoczęciem rozgrywek 2018/2019 nikt nie stawiał na gdańszczan. Poprzedni sezon był w ich wykonaniu bardzo słaby, ale Piotr Stokowiec zrobił porządek w klubie. Trener pozbył się niepotrzebnych zawodników i stworzył bardzo siły zespół. - Gramy bardzo dobrze w obronie. Można powiedzieć, że tworzymy monolit. Każdy zawodnik pracuje w defensywie. Nie ma takiej sytuacji, że w obronie biega tylko czwórka piłkarzy. Rozpoczynamy grę obronną od napastnika, a kończymy na bramkarzu. Cały zespół na to pracuje. Wydaje mi się, że właśnie to daje nam przewagę nad resztą stawki - powiedział Michał Nalepa.

Defensor biało-zielonych po sobotnim spotkaniu z Górnikiem Zabrze był w świetnym nastroju. Lechia wygrała 4:0 i zapewniła sobie fotel lidera na zimową przerwę. - Nie mogliśmy sobie lepiej wyobrazić końcówki tej rundy. Zagraliśmy na zero z tyłu, a z przodu bramki bardzo ładnie nam wpadały. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Cały rok był dla nas udany. Spotkanie z Górnikiem to tylko wisienka na torcie. Zabrzanie mieli swoje sytuacje, ale żadna nie była stuprocentowa. Bardzo dobrze się broniliśmy i atakowaliśmy. Dzięki takiej grze trzy punkty zostały w Gdańsku - dodał.

Piłkarze Lechii zaskoczyli wszystkich swoich krytyków i zdobyli w dwudziestu ligowych spotkaniach aż 42 punkty. - Co zrobiłbym, gdyby ktoś przed rozpoczęciem sezonu powiedział, że będziemy w takiej sytuacji? Myślę, że nie nazwałbym takiej osoby szaleńcem, ale ta runda była naprawdę dla nas bardzo dobra. Wyniki nie biorą się z niczego, są efektem bardzo ciężkiej pracy. Musieliśmy wylać dużo potu na treningach. Nic nie dostaliśmy za darmo, na wszystko sobie zapracowaliśmy. Cieszymy się, że jesteśmy w takiej sytuacji na koniec 2018 roku - przyznał 25-latek.

Stoper gdańszczan najbliższe tygodnie wykorzysta na odpoczynek. Runda jesienna była długa i wymagająca. - Ważne jest to, aby trochę odpocząć w tym okresie. Runda była dla nas bardzo ciężka. Mamy teraz na to kilka tygodni. W czasie wolnym nie możemy robić kilku rzeczy. Musimy uważać na siebie, aby nie nabawić się żadnego urazu - zakończył Nalepa.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Wolfsburg idzie za ciosem! Kolejne zwycięstwo Wilków [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

< Przejdź na wp.pl