Piotr Kamieniecki z serwisu "legia.net" jako pierwszy poinformował o tym, że Legia Warszawa zagra z Wisłą Płock bez Carlitosa.
To pokłosie ostatnich informacji na temat przyszłości hiszpańskiego napastnika, którym poważnie interesuje się New York City FC.
Amerykanie chcą zapłacić za piłkarza Legii około 2,5 mln euro. Władze mistrza Polski są gotowe sprzedać Carlitosa. Ostateczna decyzja należy do Hiszpana, któremu bardzo się jednak podoba w Warszawie.
Trener Ricardo Sa Pinto odcina się od całej sytuacji. - Carlitos? Nie komentuję plotek - przyznał Portugalczyk. Choć zapewnił, że bierze go pod uwagę przy ustalaniu skład, to ostatecznie w kadrze zabrakło miejsca dla hiszpańskiego napastnika.
Legia zapłaciła za Carlitosa latem ubiegłego roku 450 tysięcy euro Wiśle Kraków, dlatego na potencjalnej sprzedaży swojego napastnika poważnie zyskałaby finansowo. Piłkarz ma mało czasu do namysłu, ponieważ okno transferowe w USA kończy się już 13 lutego.
Zobacz także: Ricardo Sa Pinto: Mamy więcej opcji. Jesteśmy lepsi
ZOBACZ WIDEO Michael Ballack dla WP SportoweFakty: Lewandowski problemem? To były mocne słowa