Serie A: asysta Thiago Cionka. SPAL ma patent na Romę

PAP/EPA / ELISABETTA BARACCHI / Na zdjęciu: Thiago Cionek (z lewej)
PAP/EPA / ELISABETTA BARACCHI / Na zdjęciu: Thiago Cionek (z lewej)

Thiago Cionek asystował przy golu i sprokurował rzut karny w meczu SPAL-u z AS Roma. Drużyna reprezentanta Polski zwyciężyła 2:1.

Thiago Cionek dostarczył piłkę na głowę Mohameda Faresa w 22. minucie. Reprezentant Polski zawiesił futbolówkę w polu karnym Giallorossich, z czego skorzystał lewy defensor SPAL-u. Fares wzbił się w powietrze, przeskoczył biernych przeciwników i strzelił na 1:0. W tym momencie mocno zapachniało drugą w sezonie niespodzianką w konfrontacjach klubów z Ferrary i z Rzymu. W rundzie jesiennej SPAL podbił Stadio Olimpico i w rewanżu u siebie ponownie sprawiał problem niedawnemu uczestnikowi Ligi Mistrzów.

Czytaj także: Błysk nastoletniego dublera. Juventus sprawił lanie Udinese Calcio

Trener Claudio Ranieri dokonał dwóch zmian w przerwie. Na boisko wbiegli z ławki rezerwowych Nicolo Zaniolo oraz Diego Perotti i to Argentyńczyk wyrównał na 1:1 w 54. minucie. Perotti wykorzystał rzut karny sprokurowany przez Thiago Cionka. Występ kadrowicza Jerzego Brzęczka miał więc swoje blaski i cienie.

SPAL nie zwątpił w możliwość odniesienia zwycięstwa i ruszył jeszcze raz do przodu po pełną pulę. Prowadzenie 2:1 gospodarzom dał Andrea Petagna w 60. minucie. Włoch strzelił celnie z rzutu karnego po przewinieniu Juana Jesusa. Petagna cieszył się z dobicia do granicy 10 bramek zdobytych w sezonie. Jest najlepszym strzelcem w klubie z Ferrary. Cionek jest w nim drugim asystentem. W 80. minucie mógł jeszcze dorzucić na swoje konto pierwszego gola w sezonie, ale będąc blisko bramki Robina Olsena strzelił odrobinę za wysoko. Mało było równie aktywnych jak on piłkarzy na boisku.

SPAL - AS Roma 2:1 (1:0)
1:0 - Mohamed Fares 22'
1:1 - Diego Perotti (k.) 54'
2:1 - Andrea Petagna (k.) 60'

Składy:

SPAL: Emiliano Viviano - Kevin Bonifazi, Thiago Cionek, Francesco Vicari, Mohamed Fares - Manuel Lazzari (76' Vasco Regini), Simone Missiroli, Alessandro Murgia (84' Lorenco Simić), Jasmin Kurtić (80' Pasquale Schiattarella) - Mirko Antenucci, Andrea Petagna

Roma: Robin Olsen - Rick Karsdorp (80' Davide Santon), Federico Fazio, Ivan Marcano, Juan Jesus - Justin Kluivert (46' Nicolo Zaniolo), Bryan Cristante, Steven N'Zonzi, Stephan El Shaarawy (46' Diego Perotti) - Patrik Schick, Edin Dzeko

Żółte kartki: Vicari, Cionek, Fares, Missiroli (SPAL) oraz N'Zonzi, Dzeko, Jesus, Perotti, Cristante (Roma)

Sędzia: Gianluca Rocchi

***

Łukasz Skorupski rozegrał słodko-gorzki mecz przeciwko Torino FC. Przez większą jego część bronił świetnie. Szczególnie spektakularna była interwencja reprezentanta Polski w 56. minucie po strzale Tomasa Rincona. Zanosiło się na idealny występ kadrowicza Jerzego Brzęczka, ale niestety, taki nie był. W 89. minucie Skorupski wrzucił sobie piłkę do własnej bramki po strzale Armando Izzo. Na szczęście dla Polaka to trafienie już nic przeciwnikom nie dało. Bologna FC zwyciężyła w stolicy Piemontu 3:2.

Przy wcześniej straconym golu Skorupski nie ponosił winy. Zawiódł Erick Pulgar. Polak poradziłby sobie z uderzeniem Cristiana Ansaldiego, gdyby nie nadgorliwość Chilijczyka, który zmienił tor lotu piłki i strzelił gola samobójczego.

Czytaj także: Wicemistrz Włoch w ćwierćfinale. Salzburg pożegnał się z twarzą

Podopieczni Sinisy Mihajlovicia spisali się w pojedynku z byłym klubem swojego trenera bardzo dobrze. Bologna odwróciła wynik 0:1 na 3:1, a ostatecznie wygrała 3:2. Na dodatek dwa jej trafienia zostały anulowane. Drużyna Serba zdemolowała jedną z najlepszych defensyw w lidze, a dzięki drugiemu zwycięstwu z rzędu opuściła strefę spadkową.

Torino FC zostało zatrzymane w drodze do europejskich pucharów. Postawa zespołu w konfrontacji z jedną z najgorszych drużyn ligi zasiała niepewność w bordowej części stolicy Piemontu.

Torino FC - Bologna FC 2:3 (1:2)
1:0 - Erick Pulgar (sam.) 6'
1:1 - Andrea Poli 29'
1:2 - Erick Pulgar (k.) 34'
1:3 - Riccardo Orsolini 64'
2:3 - Armando Izzo 89'

Składy:

Torino: Salvatore Sirigu - Armando Izzo, Nicolas N'Koulou, Koffi Djidji (73' Alejandro Berenguer) - Ola Aina, Daniele Baselli (55' Iago Falque), Tomas Rincon, Soualiho Meite (77' Sasa Lukić), Cristian Ansaldi - Simone Zaza, Andrea Belotti

Bologna: Łukasz Skorupski - Ibrahima M'Baye, Danilo, Lyanco, Mitchell Dijks - Blerim Dzemaili (23' Andrea Poli), Erick Pulgar, Roberto Soriano – Nicola Sansone, Rodrigo Palacio, Riccardo Orsolini

Żółte kartki: Baselli, N'Koulou, Aina, Berenguer (Torino) oraz Soriano, Sansone, Lyanco (Torino)

Czerwone kartki: Ola Aina (Torino) /90' - za drugą żółtą/ oraz Lyanco (Bologna) /88' - za drugą żółtą/

Sędzia: Maurizio Mariani

[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Błaszczykowski pewniakiem w kadrze? "W tej chwili nie widzę nikogo, kto mógłby go zastąpić"

Źródło artykułu: