Getty Images / Na zdjęciu: Moise Kean

Bonucci wywołał burzę po rasistowskim skandalu. Ostra odpowiedź Balotelliego

Igor Kubiak

"Bonucci ma szczęście, że mnie tam nie było" - tak na niefortunną wypowiedź obrońcy Juventusu zareagował Mario Balotelli. Włoskiemu obrońcy odpowiedzieli też Yaya Toure i Raheem Sterling.

- Kean wiedział, ze po strzeleniu gola powinien skupić się na świętowaniu z kolegami z drużyny. Wiedział, że mógł zrobić coś kompletnie innego. Po golu pojawiły się rasistowskie kpiny, słyszał je i był zły. Myślę, że wina jest 50 do 50, ponieważ Kean nie musiał tego robić, a kibice nie musieli tak reagować - przyznał po spotkaniu Cagliari Calcio z Juventusem Turyn (0:2 -> WIĘCEJ) na łamach "Sky Italia" obrońca gości - Leonardo Bonucci

Tak Włoch skomentował zachowanie po golu na 2:0 w wykonaniu klubowego kolegi Moise'a Keana. Napastnik podbiegł do sektora gospodarzy i rozłożył ręce. To była jego odpowiedź na rasistowskie zachowanie kibiców. Wcześniej, za każdym razem, gdy 19-latek był przy piłce, słyszał z trybun odgłosy małp (WIĘCEJ).

Również trener Juventusu, Massimiliano Allegri, przyznał, że Kean nie powinien się tak zachowywać. - Oczywiście wśród kibiców byli idioci, którzy za swoje zachowanie powinni zostać ukarany - dodał szkoleniowiec po spotkaniu.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Anegdoty z szatni Legii. "Hasi skrytykował mnie za sposób chodzenia w szpilkach" 

Sam Kean zdania nie zmienił. Po meczu wrzucił na swoje konto na Instagramie zdjęcie zrobione po bramce. "Najlepsza odpowiedź na rasizm" - napisał strzelec gola.

Wielu innych piłkarzy wzięło w obronę gest Keana i skrytykowało Bonucciego. Pod powyższym zdjęciem wpisał się m.in. Mario Balotelli. "Brawo! I powiedz Bonucciemu, że ma szczęście, że mnie tam nie było. Co on robił zamiast ciebie bronić? Wow, jestem szczerze zaskoczony. Kocham cię bracie!" - napisał włoski napastnik. "Wina jest 50 na 50? Bonucci, teraz możesz się tylko śmiać" - dodał w swoich mediach społecznościowych Raheem Sterling.

Mocno zareagował też Yaya Toure. - Byłem zszokowany, gdy zobaczyłem co się stało, a później usłyszałem menadżera, mówiącego, że Kean nie powinien się tak zachowywać. Chcę zobaczyć, co włoska federacja z tym zrobi. Chcę odpowiedzi - przyznał w rozmowie z BBC.

Czytaj teżCudowne dziecko Juventusu Turyn. Yes, we Kean!

Później Bonucci sam się nieco zreflektował i wrzucił do sieci swoje zdjęcie z Keanem i podpisem: "niezależenie od wszystkiego, w każdym przypadku - nie dla rasizmu".

Juventus jest już o krok od zdobycia tytułu mistrzowskiego i Allegri daje coraz więcej szans młodemu napastnikowi. Kean to wykorzystuje. W samym marcu, w czterech spotkaniach Serie A, zdobył cztery gole.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl