Serie A: Juventus wygrał na przekór kontuzjom. Bezrobotny Wojciech Szczęsny

Getty Images / Enrico Locci / Na zdjęciu: piłkarze Juventusu
Getty Images / Enrico Locci / Na zdjęciu: piłkarze Juventusu

Juventus miał sytuację pod kontrolą w meczu z Cagliari Calcio i wygrał 2:0. Ponownie strzelił gola rewelacyjny nastolatek Moise Kean, a Wojciech Szczęsny nie miał wielu zadań.

Juventus przyleciał na Sardynię zdziesiątkowany kontuzjami. W obronie nie mogli zagrać Andrea Barzagli i Leonardo Spinazzola, w drugiej linii Douglas Costa, Juan Cuadrado i Sami Khedira, a w przodzie Paulo Dybala, Mario Mandzukić oraz Cristiano Ronaldo. Ten ostatni, najbardziej efektywny w ofensywie Bianconerich, doznał urazu w meczu reprezentacji Portugalii z Serbią. Kiedy wróci - jeszcze nie wiadomo.

Podobnie jak przed dwumeczem z Atletico Madryt również przed rywalizacją z Ajaksem Amsterdam w Lidze Mistrzów trwa wielkie leczenie w Juventusie. Niezależnie od absencji, w Turynie jest jednak wciąż wielu klasowych i zdrowych zawodników, którzy są w stanie wygrywać przekonująco, a że ostatnio robili to rzadko, to inna sprawa. W twierdzy Cagliari mistrz Włoch również nie zagrał spektakularnie, ale należały mu się skromne pochwały. Na trudnym terenie kontrolował wydarzenia i nie zapachniało jego stratą punktów.

Czytaj także: Kataklizm Chievo Werona. Drużyna Polaków na prostej drodze do spadku

W początkowym kwadransie Juventus zagroził raz agresywnie grającemu przeciwnikowi. Niebezpieczeństwo nadeszło z mało spodziewanego kierunku. Martin Caceres strzelił po wrzutce Miralema Pjanicia z rzutu wolnego i Cagliari Calcio uratowała interwencja Alessio Cragno. To było pierwsze i ostatnie ostrzeżenie dla podopiecznych Rolando Marana, którzy nie radzili sobie przy stałych fragmentach faworyta.

ZOBACZ WIDEO Andrew Cole: Robert Lewandowski idealny dla Manchesteru United

Czytaj także: Moise Kean robi furorę. Juventus lepszy w meczu polskich bramkarzy

W 22. minucie Juventus już strzelił gola na 1:0 po wrzutce ze stojącej piłki. Leonardo Bonucci przeskoczył dwóch obrońców Cagliari po zagraniu Federico Bernardeschiego z rzutu rożnego. Bonucci był dwa piętra wyżej niż Sardyńczycy, a jego uderzenie było idealnym połączeniem mocy i precyzji. Trafieniem uczcił 250. występ w lidze w barwach Starej Damy.

W 61. minucie boisko opuścił z powodu urazu Martin Caceres. To 10. kontuzjowany piłkarz Juventusu. Wbiegł za niego rodak Rodrigo Bentancur, co nie wpłynęło negatywnie na grę faworyta. Zmiennik asystował przy golu na 2:0 w 85. minucie, a piłkę wepchnął z bliska do siatki Moise Kean. Bohater ostatnich tygodni w Turynie ponownie dał o sobie znać. Błyskotliwy nastolatek strzelił minimum gola w trzech z ostatnich czterech spotkań ligowych Juventusu. Złote dziecko włoskiej piłki nie zatrzymuje się.

Wojciech Szczęsny zachował czyste konto po raz 11. w sezonie. Przed nim w rankingu meczów rozegranych na zero są wyłącznie Samir Handanović oraz Salvatore Sirigu. W pierwszej połowie meczu z Cagliari reprezentant Polski nie musiał bronić celnego strzału. W 63. minucie interweniował spokojnie po płaskim dośrodkowaniu, a w 81. minucie przechwycił piłkę po rzucie rożnym i strzale głową. Generalnie wynudził się między słupkami.

Juventus jest niepokonany od 2009 roku w meczach z klubem z Sardynii i jesienią może minąć od tego wydarzenia dekada.

Cagliari Calcio - Juventus 0:2 (0:1)
0:1 - Leonardo Bonucci 22'
0:2 - Moise Kean 85'

Składy:

Cagliari: Alessio Cragno - Darijo Srna, Fabio Pisacane, Luca Ceppitelli, Charalampos Lykogiannis - Artur Ionita (68' Valter Birsa), Luca Cigarini, Paolo Farago (76' Simone Padoin) - Nicolo Barella - Joao Pedro (75' Alberto Cerri), Leonardo Pavoletti.

Juventus: Wojciech Szczęsny - Martin Caceres (61' Rodrigo Bentancur), Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini - Mattia De Sciglio, Emre Can, Miralem Pjanić, Blaise Matuidi, Alex Sandro - Federico Bernardeschi, Moise Kean.

Żółte kartki: Joao Pedro, Lykogiannis, Srna (Cagliari) oraz Kean, Bernardeschi (Juventus).

Sędzia: Piero Giacomelli.

[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: