Newspix / Kamil Świrydowicz / Na zdjęciu: Nemanja Mitrović (z lewej) i Marcin Robak (z prawej)

Finał Pucharu Polski. Nemanja Mitrović odmówił wyjazdu na mecz

Grzegorz Wojnarowski

Jak podaje "Przegląd Sportowy", Nemanja Mitrović odmówił wyjazdu do Warszawy na finał Pucharu Polski. Słoweniec zareagował w ten sposób gdy dowiedział się, że nie zagra w pierwszym składzie Jagiellonii.

Lechia Gdańsk wygrała 1:0 (0:0) z Jagiellonią Białystok w finałowym meczu Pucharu Polski, który rozegrano na Stadionie Narodowym w Warszawie. Duet środkowych obrońców w zespole przegranych stworzyli Ivan Runje i Zoran Arsenić, a tylko na ławce rezerwowych usiadł Nemanja Mitrović.  

W tym sezonie Słoweniec przez długi czas miał pewne miejsce w podstawowej jedenastce, ale ostatnio coraz częściej zastępował go wspomniany wyżej Arsenić, pozyskany zimą z Wisły Kraków. I tym razem trener Ireneusz Mamrot postanowił postawić właśnie na niego, co mocno zabolało jego rywala.

Jak dowiedział się dziennikarz Piotr Wołosik, gdy 26-latek dzień przed meczem poznał decyzję szkoleniowca, to odmówił wyjazdu, wykręcając się kontuzją. Niewiele zabrakło więc do tego, by w ogóle zabrakło go w stolicy! Dopiero po interwencji prezesa Cezarego Kuleszy przyjechał, ale nie razem z drużyną, a prywatnym autem.

ZOBACZ WIDEO Finał Pucharu Polski. Arvydas Novikovas: Końcówka nas boli. Moim zdaniem graliśmy lepiej
 

Przypomnijmy, że Mitrović nie pojawił się na boisku, ale po meczu podszedł wraz z kolegami do sektora kibiców Jagi, by podziękować za doping. A ponadto kiedy sprawa wyszła na światło dzienne, to wydał oficjalne oświadczenie za pośrednictwem mediów społecznościowych, w którym zaprzeczył powyższym doniesieniom. 

Jak udało nam się ustalić, lakoniczne tłumaczenia reprezentanta Słowenii nic nie dały. Klub zamierza ukarać go kilkunastoma tysiącami złotych kary.

< Przejdź na wp.pl