Kontuzji w Stali pod dostatkiem

Kamil Górniak

Przed meczem ze Śląskiem Wrocław w gronie kontuzjowanych piłkarzy Stali Stalowa Wola byli Longinus Uwakwe i Abel Salami. Do grona zawodników z urazami po meczu ze Śląskiem dołączyli kolejni.

U Uwakwe po meczu z GKS-em Katowice stwierdzono złamanie kości śródręcza i nie zagra w kilku najbliższych meczach. - Longinusa czeka co najmniej miesięczna przerwa w grze - powiedział Bartłomiej Patkiewicz, masażysta zespołu. Tak więc Stalówka bez utalentowanego pomocnika będzie musiała sobie jeszcze radzić przez minimum trzy tygodnie. Z kolei Salami na mecz z ŁKS-em Łomża już powinien być zdolny do gry. Salami wznowił treningi. Kiedyś polscy lekarze zaszkodzili mu przy tym przewodzicielu i teraz nie zgodził się na zastrzyk. Stwierdził, że polska medycyna mu nie pomoże - powiedział na konferencji prasowej szkoleniowiec Stali Stalowa Wola Władysław Łach.

Już w 13. minucie meczu ze Śląskiem wskutek urazu boisko musiał opuścić Przemysław Pałkus. Zawodnik ten prawdopodobnie będzie musiał przejść zabieg i nie wiadomo ile potrwa absencja tego piłkarza. Również nie dotrwał do końca filar defensywy Stalowców Jacek Maciorowski. Gracza z Podkarpacia brutalnie sfaulował Marek Gancarczyk. - Jacek poniżej ochraniacza, nad kostką ma wyrwany kawałek skóry. Noga jest zraniona i musiał on jechać do szpitala. Trudno powiedzieć czy na Łomżę Maciorowski będzie gotowy do gry. Jeśli i on mi wyleci, to nie wiem kim będę miał grać - dodał trener Stali.

< Przejdź na wp.pl