PAP/EPA / KAI FOERSTERLING / Na zdjęciu: Aitor Fernandez (z prawej)

La Liga. Mógł nie zagrać przez... wybory. Bramkarz Levante zwolniony z komisji wyborczej

Maciej Siemiątkowski

Obywatele Hiszpanii mają obowiązek zasiadania w komisjach wyborczych, jeśli zostaną powołani. Los padł na bramkarza Levante, Aitora Fernandeza, który został również powołany tego dnia na mecz ligowy.

Dwa powołania na ten sam dzień. Tego problematycznego zaszczytu dostąpił Aitor Fernandez, pierwszy bramkarz Levante i jedno z objawień tego sezonu La Liga. 28-latek od początku rozgrywek imponuje formą, błyszczy na tle nawet tak galaktycznych bramkarzy jak Thibaut Courtois i Marc-Andre ter Stegen. 

W niedzielę 12. w tabeli Levante grało ligowe spotkanie z Athletic Bilbao. Obie drużyny miały przed meczem tyle samo punktów, dlatego to szczególnie ważne starcie. A zapowiadało się, że zespół Aitora jest w formie, tydzień temu pokonał Barcelonę 3:1.

Przed spotkaniem największym problemem "Żab" było nie samo starcie z Baskami, a walka o Aitora. Bramkarz został na ten dzień powołany również do zasiadania w Komisji Wyborczej w jego rodzinnym mieście, Mondragon. W niedzielę w Hiszpanii odbywają się wybory parlamentarne. Drugie w tym roku, bowiem w kraju jest problem z utworzeniem rządu mającego większość w parlamencie. 

Dla klubu był to tym większy problem, że zmiennik Aitora, w rodzinnym Mondragon, Oier Olazabal jest kontuzjowany. Zwolnienie podstawowego bramkarza stało się w tym tygodniu priorytetem dla Levante. Operacja się powiodła, zawodnik został zwolniony z obywatelskiego obowiązku i mógł wystąpić w spotkaniu z Baskami.

Ale nawet on nie uchronił żab od porażki. Levante przegrało z Athletikiem 1:2.

Czytaj też:
-> Lionel Messi wyrównał rekord Cristiano Ronaldo

-> Kontuzje zmorą Barcelony. Nelson Semedo nie zagra przez kilka tygodni

ZOBACZ WIDEO: Peter Schmeichel: Mój syn chciał dostać się do płonącego helikoptera. Tego się nie robi
 

< Przejdź na wp.pl