Getty Images / Michael Regan / Na zdjęciu: Gary Neville

Premier League. Gary Neville mówi o kulisach rozmów. "Stają się dość brudne"

Mateusz Domański

Wznowieniu rozgrywek Premier League przeciwne są głównie drużyny z niższych rejonów tabeli. Niektórzy chcą decyzji o likwidacji spadków, zanim rozważą powrót do gry. Jak relacjonuje Gary Neville, rozmowy stają się "dość brudne".

"Daily Mail" donosi, że Gary Neville przekazał na antenie Sky Sports, że rozmowy dotyczące wznowienia rozgrywek Premier League stają się "dość brudne". Ostrzegł również, że ci, którzy znajdują się na niższych pozycjach w ligowej tabeli będą "zastraszani", by grać dalej. Właśnie drużyny z dolnych rejonów zestawienia nie kwapią się do kontynuowania rywalizacji i szukają możliwości uniknięcia spadków.

- Nie ma wątpliwości, mamy podzieloną Premier League pod względem tego, czego chcą kluby. Od pierwszego dnia pandemii głównym przesłaniem jest to, by podchodzić do wszystkiego globalnie, stawiać na jedność i uprzejmość - zaznaczył legendarny zawodnik Manchester United.

Stwierdził także, iż obecnie w angielskim futbolu wiele osób patrzy jedynie na swój interes. - A co ze zdrowiem? To jest niesmaczne. Nie uważam, by unikanie spadków było uczciwe. Jeśli gramy w piłę nożną, to muszą obowiązywać konkretne zasady. Inaczej nie ma to sensu - dodał.

Byłemu piłkarzowi nie podoba się to, że są kluby, które chcą wykorzystać sytuację, by uniknąć degradacji. - Awanse i spadki są czymś, co napędza rywalizację i buduje konkurencję. Nie jestem za tym, by je likwidować - podkreślił.

Wstępny plan zakłada wznowienie sezonu Premier League 12 czerwca, rozgrywanie meczów za zamkniętymi drzwiami, w neutralnych lokalizacjach, przestrzegając zasady z długiej listy środków ochrony zdrowia i bezpieczeństwa. Trudno jednak stwierdzić, czy założenia uda się zrealizować, bo pojawia się coraz więcej kontrowersji.

Czytaj także:
- SSC Napoli może wznawiać treningi. Lekarz podał konkretną datę

Nie będzie PKO Ekstraklasy w TVP 2. Szkolnikowski tłumaczy

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus przewartościował piłkarskie kontrakty. "Futbol jest przepłacony, ale to prawo rynku"
 

< Przejdź na wp.pl